Co dalej z oddziałem covidowym w Wodzisławiu?
Zmieniła się lokalizacja oddziału dla pacjentów zakażonych koronawirusem w wodzisławskim szpitalu. Szefostwo placówki czyni również starania, aby zaczęły normalną pracę te oddziały, które do tej pory były czasowo zawieszone.
POWIAT Epidemia koronawirusa trwa i wiele wskazuje na to, że szybko się nie skończy. W związku z dużą liczbą zakażeń z ogromnymi problemami borykają się szpitale w całym kraju. Jak w warunkach covidowych radzi sobie Powiatowy Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej (PPZOZ) w Rydułtowach i Wodzisławiu Śl.? O sytuacji w placówce rozmawiano podczas jednego z ostatnich posiedzeń zarządu powiatu wodzisławskiego.
Zmiana lokalizacji oddziału covidowego
Dyrektor wodzisławsko-rydułtowskiego szpitala Krzysztof Kowalik poinformował uczestników spotkania, że oddział covidowy przenoszony jest w inne miejsce. Przypomnijmy, że zgodnie z postanowieniem wojewody śląskiego od 27 października zeszłego roku, w lecznicy działa oddział dla pacjentów zakażonych koronawirusem. Został on utworzony w części oddziału chirurgii ogólnej. Dla pacjentów przygotowywano tam 20 łóżek, w tym 5 z respiratorami i kardiomonitorami. Od kilkunastu dni oddział działa na parterze szpitala, gdzie wcześniej funkcjonował NZOZ Rehabilitacja. Obecnie posiada 17 łóżek, ta liczba będzie jednak zwiększona do około 25-27. – Trzy łóżka dla osób zakażonych są również ulokowane na oddziale intensywnej terapii – informuje dyrektor Kowalik. Dodaje, że większość łóżek zlokalizowanych na parterze posiada zabezpieczenie tlenu z centralnej tlenowni. Tylko jedna sala tego typu zabezpieczenia nie posiada. – Założenia są takie, że osoby wymagające tlenu będą umieszczaniu w tych pomieszczeniach, gdzie jest niezbędna instalacja, a w tej jednej sali będzie zabezpieczenie w butle tlenowe – informuje pan dyrektor.
Chcą wznowić normalną pracę szpitala
Dlaczego szefostwo lecznicy zdecydowało się na zmianę lokalizacji oddziału dla pacjentów zakażonych koronawirusem? Powód jest prosty. Dyrekcja chce zwolnić łóżka na oddziale chirurgii ogólnej, co pozwoli na wznowienie tam operacji planowych. W trakcie posiedzenia zarządu dyrektor Kowalik stwierdził, że najkorzystniejsza byłaby sytuacja, gdyby można było całkowicie zlikwidować odział covidowy i wtedy zespół lekarzy przenieść do Rydułtów. Wówczas mogłaby zostać tam wznowiona działalność oddziału chorób wewnętrznych z pododdziałem geriatrycznym. Przypomnijmy, że oddział ten został czasowy zawieszony, aby mógł powstać oddział covidowy w Wodzisławiu. Chodziło o personel medyczny. Ten z Rydułtów był, po uruchomieniu oddziału covidowego, potrzebny w Wodzisławiu. – Nikt nie jest w stanie przewidzieć, co będzie się działo za miesiąc lub dwa, czy sytuacja na tyle się ustabilizuje, że wojewoda pozwoli na to, żeby nie było odcinka covidowego w naszym szpitalu. Likwidowanie tego oddziału przy obecnym stopniu pandemii spowoduje, że i tak będą pacjenci covidowi przyjmowani do naszego szpitala, bo nie będzie ich gdzie przesunąć – zauważył pan dyrektor. Dodał jednak, że prowadzone są rozmowy z lekarzami, którzy mogliby ewentualnie zacząć pracę na zamkniętym obecnie rydułtowskim oddziale. W jakim stopniu będą one skuteczne, okaże się na przestrzeni najbliższych tygodni.
Ile pacjentów zakażonych?
Obecnie w wodzisławskim szpitalu przebywa około 20 pacjentów zakażonych koronawirusem. Ich stan jest zmienny, często wymagają podania tlenu, opieki lekarskiej i anestezjologicznej. – Na razie liczba pacjentów covidowych w naszej placówce kształtuje się na tym samym poziomie – mówił podczas posiedzenia szef PPZOZ-u. Członek zarządu Krystyna Kuczera wyraziła opinię, że mając na uwadze aktualne dane dotyczące zachorowań na Covid-19 oraz informacje, że jesteśmy u progu trzeciej fali, można się liczyć z tym, że znowu zapadnie decyzja wojewody o zwiększeniu liczby łóżek na tym oddziale.(juk)
8 marca Narodowy Fundusz Zdrowia zalecił ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo. Powodem takiej decyzji jest wzrost zakażeń na koronawirusa. Jak nam tłumaczy dyrektor Kowalik, w wodzisławsko-rydułtowskim szpitalu, póki co zabiegi planowe nie są wstrzymywane, a ograniczane. – Należy pamiętać, że to lekarz prowadzący podejmuje ostateczną decyzję co do tego, czy stan pacjenta pozwala na przełożenie zabiegu medycznego – zwraca uwagę. – Sytuacja jest jednak dynamiczna i wszelkie decyzje są podejmowane na bieżąco – dodaje.