Show Wodeckiego
Odra Wodzisław pokonała w wyjazdowym meczu Iskrę Pszyczna 4:3. Autorem wszystkich trafień dla Odry był jeden zawodnik – Marcin Wodecki.
Odra objęła prowadzenie tuż na początku spotkania. Paweł Zdunek dalekim podaniem obsłużył Jakuba Białasa, który zgrał do Marcina Wodeckiego, a ten ograł w polu karnym obrońcę gospodarzy i już w 2. minucie dał Odrze prowadzenie. Z którego Odra nie cieszyła się długo, bo już w 6. minucie spotkania gospodarze doprowadzili do remisu po płaskim strzale zza szesnastki, którym Fabian Pustelnik zaskoczył Michała Antkowiaka. W 12. minucie Odra znowu była na prowadzeniu. Paweł Zdunek po raz kolejny dobrze obsłużył Jakuba Białasa, ten wyłożył piłkę do Wodeckiego, który znów dał Odrze prowadzenie. Iskra się jednak nie poddawała i w 38. minucie po bramce z rzutu karnego znów na tablicy wyników widniał remis. Strzelcem gola był Tomasz Zawadzki, a rzut karny został podyktowany po tym jak sędzia uznał, że Arkadiusz Lalko pociągał za koszulkę polu karnym zawodnika gospodarzy.
Drugą część spotkania znów lepiej rozpoczęła Odra Wodzisław, która ponownie wyszła na prowadzenie, po tym jak w 48. minucie Wodecki wykorzystał błąd obrońcy i strzałem z powietrza pokonał golkipera gospodarzy. W 55. minucie gospodarze znów wykorzystali niepewną postawę Odry i ponownie byli w stanie doprowadzić do remisu – Zawadzki mimo asysty dwóch obrońców Odry wparował w pole karne, ograł ich uderzył, nie dając szans Antkowiakowi. z Ostatnie zdanie w tym meczu należało jednak do Odry, która w 85. minucie meczu za sprawą niesamowitego Wodeckiego ustaliła wynik tego spotkania. Inna rzecz, że po raz kolejny pomógł mu blok defensywny Iskry – a konkretnie jeden z obrońców i bramkarz gospodarzy, między którymi doszło do nieporozumienia, wykorzystanego przez popularnego „Pszczółkę”.(art)