GKS Jastrzębie utrzymał się na zapleczu ekstraklasy
W meczu 33. kolejki Fortuna 1 Ligi GKS Jastrzębie wygrał na wyjeździe z GKS-em Bełchatów, dzięki czemu zapewnił sobie utrzymanie w Fortuna 1 Lidze. Gole dla drużyny zdobyli Jakub Niewiadomski i Farid Ali.
W pierwszej połowie spotkania w Bełchatowie nie padły gole, chociaż bliżsi ich zdobycia byli gospodarze, ale po strzale Grzelaka w 2. minucie dobrze interweniował Pawełek, podobnie jak po upływie kwadransa, kiedy to na bramkę uderzał Mas. Z kolei chwilę później tuż obok słupka z dziesięciu metrów uderzał Ryszka. Zespół gości kilkukrotnie stworzył zagrożenie pod bramką gospodarzy, głównie po ofensywnych wejściach ze skrzydeł, lecz brakowało dokładności w ostatniej fazie akcji. Kilka rzutów rożnych również nie przyniosło efektu. Z dystansu Niźnika próbował zaskoczyć także Ali, jednak piłka po jego uderzeniu poszybowała nad poprzeczką. Pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy ponownie było groźnie pod bramką gości, gdy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego nad poprzeczką główkował Bartków.
Druga połowa rozpoczęła się dość spokojnie. Obie strony grały bardzo odpowiedzialnie, nie dopuszczając rywali do sytuacji strzeleckich, choć w 53. minucie mocno uderzał z dystansu Hilbrycht, ale bardzo niecelnie. Po upływie kwadransa gospodarzom dopisało szczęście, gdy sprzed pola karnego uderzał Apolinarski, a piłka trafiła w spojenie bramki strzeżonej przez Niźnika. Trzy minuty później nie było już żadnych wątpliwości. Z prawej strony przed bramkę dośrodkował Apolinarski, a tam Jakub Niewiadomski z bliska skierował piłkę do bramki. Chwilę później z dystansu celnie, ale w środek bramki, uderzał Ali i Niźnik nie miał problemów z interwencją.
W 73. minucie gospodarze byli bliscy doprowadzenia do wyrównania, gdy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i uderzeniu jednego z bełchatowian piłka trafiła w boczną siatkę. Groźnie było także dwie minuty później, ale piłka ponownie minęła słupek po uderzeniu z kilkunastu metrów. Gospodarze cały czas starali się doprowadzić do wyrównania i w 79. minucie ponownie do interwencji zmuszony był Pawełek po dobrym uderzeniu Flaszki. W odpowiedzi na 2:0 mógł podwyższyć Mróz, ale został zablokowany. Chwile później jednak piłka po raz drugi znalazła drogę do bramki GKS-u Bełchatów, a na listę strzelców uderzeniem głową wpisał się Farid Ali. W 87. przed utratą trzeciego gola po mierzonym uderzeniu Szczepana uchronił gospodarzy Niźnik, popisując się piękną paradą. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie, a zwycięstwo oznacza, że GKS Jastrzębie zapewnił sobie utrzymanie w lidze.dud