Nie stać nas na ogrzewanie, które chce zainstalować spółdzielnia
Radlin Mieszkańcy familoków znajdujących się przy ulicy Mielęckiego w Radlinie do tej pory ogrzewali swoje mieszkania piecami węglowymi. Spółdzielnia mieszkaniowa, po interwencji straży pożarnej, gdy w jednym z pomieszczeń pojawił się dym, zarządziła wymianę pieców na panele na podczerwień. Dla mieszkańców jest to zbyt kosztowne rozwiązanie.
Budynki należące do Spółdzielni Mieszkaniowej „Marcel” w Radlinie to zabytkowe familoki z początku XX wieku. Co roku wiele osób przyjeżdża specjalnie do Radlina, aby sfotografować robotnicze osiedle. Jednak oprócz niewątpliwego uroku tych budynków, ich stan techniczny jest zły, co znacznie wpływa na komfort życia ich mieszkańców. – To budynki z czerwonej cegły, wybudowane 100 lat temu, termomodernizacja nie wchodzi w grę, gdyż są to zabytki, strychy nie są ocieplone, w piwnicach utrzymuje się wilgoć, na niektórych budynkach są jeszcze niewymienione pokrycia dachowe – wyjaśnia Żaneta Pluskwa, właścicielka mieszkania na tym osiedlu. – Zwracamy się z prośbą o pomoc, gdyż my, mieszkańcy osiedla, jesteśmy bezradni. Spółdzielnia mieszkaniowa chce w naszych mieszkaniach montować panele na podczerwień. A to są stare familoki, niedocieplone. Każde z mieszkań ogrzewane jest piecem węglowym – mówi inna z mieszkanek tego osiedla, Regina Lis.
Parzyste i nieparzyste
Familoki o numerach nieparzystych na tym osiedlu zostaną podłączone do sieci ciepłowniczej, z kolei numery nieparzyste do sieci nie są przyłączone i ze względu na wysokie koszty takiej przebudowy, spółdzielnia mieszkaniowa zaproponowała rozwiązanie w formie paneli na podczerwień. W zeszłym roku w jednym z bloków zostały zamontowane panele na podczerwień. Ta zmiana była spowodowana interwencją straży pożarnej i kominiarza po tym, jak w jednym z mieszkań pojawił się dym, który wydobył się z pieca węglowego. Wydano zakaz używania pieców na węgiel.
Mieszkańcy jednak z tego rozwiązania nie są zadowoleni, gdyż rachunki za prąd były wysokie, a w mieszkaniach nie było ciepło. – Na ścianach pojawiła się wilgoć i grzyb, a co miesiąc przychodzą rachunki za prąd wysokości od 600 do 1000 zł. Na tym osiedlu nie mieszkają bogaci ludzie, nie stać nas na płacenie takich rachunków – tłumaczy Marzena Siwczyk, jedna z mieszkanek. Kolejna, Dagmara Marcol dodaje, że od zawsze to osiedle było pomijane, jeśli chodzi o remonty czy dbanie o estetykę budynków.
A zaraz obok kopalnia, koksownia i elektrociepłownia
Mieszkańcy nie rozumieją, dlaczego spółdzielnia mieszkaniowa zaproponowała im tak kosztowne ogrzewanie, zwłaszcza z uwagi na to, iż w pobliżu ich osiedla mieści się kopalnia, koksownia i elektrociepłownia. Budynki o numerach parzystych jednak nie są podłączone do żadnej z sieci, a takie przyłączenie to według szacunków prezesa spółdzielni Jarosława Ligasa, to koszt szacowany na kwotę około 1,5 – 2 mln zł. Fundusz remontowy, który opłacają mieszkańcy, takiej kwoty nie pokryje – zaznacza.
– Zaproponowaliśmy panele na podczerwień jako źródło ciepła dla mieszkańców budynków o numerach parzystych przy ulicy Mielęckiego, ponieważ my jako spółdzielnia mieszkaniowa finansujemy to z funduszu remontowego i jest to najtańsze rozwiązanie do wdrożenia, ponieważ nie potrzeba doprowadzać podłączeń ani robić żadnej przebudowy. Jest grupa osób zadowolonych z tego rozwiązania, części się to nie podoba- dodaje prezes spółdzielni.
Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej „Marcel” spotkał się z przedstawicielami spółki Esox. Ma zostać przygotowana koncepcja przyłączenia i podłączenia tej instalacji przy Mielęckiego. – Prawdopodobnie wstrzymamy montaż tych paneli na podczerwień. Naprawdę szukam różnych wariantów – zapewnia Jarosław Ligas. Do familoków o parzystych numerach nie dochodzi obecnie żadna instalacja – ani ciepłownicza, ani gazowa i na ten moment nie ma możliwości podpięcia się do sieci. – Prowadzimy teraz rozmowy z Tauronem Ciepło i Esoxem. Szukamy alternatyw dla tych paneli nad podczerwień, które zaproponowaliśmy mieszkańcom – mówi Jarosław Ligas.
Wodociągi – Esox Spółka z o.o. świadczy usługi przesyłu ciepła na terenie Radlina. Możliwość rozwoju i przyłączenia do sieci jest każdorazowo poprzedzana analizą techniczną i ekonomiczną. Planowane inwestycje są uwzględniane w rocznych i wieloletnich planach inwestycyjnych, które są weryfikowane przez Urząd Regulacji Energetyki. – W nawiązaniu do toczącej się dyskusji dotyczącej m.in. możliwości przyłączenia budynków mieszkalnych, zlokalizowanych w Radlinie przy ul. Mielęckiego, do sieci ciepłowniczej informujemy, iż faktycznie zagadnienie to zostało poruszone podczas ostatniego spotkania z Zarządem SM Marcel. W związku z tym, nasza spółka jest w trakcie analizy technicznych i ekonomicznych możliwości rozbudowy sieci w tym rejonie – przekazuje Anna Bubula-Nagrabska ze spółki Esox w Radlinie.
(apa)