Eko Bazar w Radlinie, czyli miody, sery i wina, jakich nie kupisz w żadnym markecie
15 sierpnia na radlińskim placu przy fontannie ustawione zostały stragany z naturalną zdrową żywnością i ekologicznym produktami. Na klientów czekały nietypowe konfitury, sery z mleka koziego czy lody, do których nie używa się sztucznych barwników.
RADLIN Wystawca z Winnicy Laguna na Eko Bazar przyjechał z winami wytworzonymi ze szczepów winorośli takich jak regent, rondo, dornfelder, merlot, acolon i cabernet. – Nasze regionalne wino z Boryni. Jestem tutaj pierwszy raz, więc ludzie jeszcze mnie ani moich produktów nie znają – mówi wystawca Lech Sikora. Co warto wiedzieć o winie? – Podstawą jest to, że wino musi po prostu smakować. Nie ma tutaj żadnej tajnej wiedzy. Najlepiej zabrać butelkę wina do domu, przy kolacji spróbować schłodzonego i samemu się przekonać – zachęca. Na Eko Bazarze w Radlinie na kupujących czekały wina białe, różowe i czerwone. – Podczas upałów najlepiej sprzedają się białe wina i różowe, które dobrze smakują schłodzone. Można też dodać kostki lodu lub truskawki – dodaje. Starsi ludzie z kolei najchętniej wybierają czerwone ze względu na ich korzystny wpływ na układ krążenia.
Sery kozie i inne eko produkty
Przyjechali z produktami pochodzącymi z ich „Zagrody na Pograniczu” z Borucina. – Nasza przygoda z serami zaczęła się siedem lat temu przez zupełny przypadek. Nasza córka bardzo chciała mieć konia, w końcu stwierdziła, że jak nie konia to przynajmniej kozę i od tej jednej kozy się zaczęło. Mąż mnie namówił, żebym z jej mleka zrobiła ser podpuszczkowy i wyszedł tak pyszny, że od razu go zjedliśmy – opowiada Edyta Maciejska. Dodaje, że docelowo miało to być 50 kóz, ale teraz jest ich już trzy razy więcej. Jakie sery przywieźli ze sobą na Eko Bazar? Świeże, podpuszczkowe, kulki czosnkowe i sery dojrzałe. -Przyjechaliśmy tutaj 5 raz, klienci nas już znają i wiedzą, jak nasze produkty smakują. Klienci z Radlina bardzo doceniają nasze wyroby – mówi. Jak tłumaczy, ich są to sery farmerskie, czyli z mleka pozyskanego w ich gospodarstwie rolnym, w przeciwieństwie do zagrodowych, które są wytworzone z kupnego mleka. – Sery kozie są bardzo zdrowe, antyalergiczne i produkowane bez sztucznych dodatków. Moczone są tylko w solance z solą kłodawską – dodaje na koniec.
Miody na wzmocnienie odporności
Pakują ule i jeżdżą z nimi po całej Polsce. Dzięki temu w asortymencie mają różne miody – od tych najbardziej znanych jak akacjowy czy wielokwiatowy po faceliowy czy wrzosowy. – Mamy jeżdżącą pasiekę, więc nasze miody pochodzą z różnych rejonów Polski i nie tylko – mówi Grzegorz Kempa z Firmy Handlowej Kogucik. Tłumaczy, że miód faceliowy pochodzi spod niemieckiej granicy. – Tam przy niemieckiej granicy są całe połacie fioletowych kwiatków facelii – mówi. Ten miód ma dobroczynny wpływ na odporność, ale również pomaga obniżyć ciśnienie. Z kolei aby powstał miód gryczany, ule jadą na Lubelszczyznę, gdzie są rozległe pola gryki. – Wszędzie jeżdżę z tymi ulami, wtedy zwykle około miesiąca jestem poza domem – dodaje.
(apa)