We wtorek wizja lokalna w Zawadzie
WODZISŁAW ŚLĄSKI Podczas ostatniego posiedzenia komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska wodzisławskiej rady miasta, radny Jakub Elsner zawnioskował o wpisanie terenu u zbiegu ulic. Młodzieżowej, Paderewskiego i Długiej w Zawadzie do projektu rozwoju zieleni. Wywiązała się dyskusja o stanie cieku wodnego Zawadka w centrum dzielnicy.
Radny Jakub Elsner tłumaczył, że teren w centrum dzielnicy jest obecnie bardzo zaśmiecony i źle utrzymany. W dyskusji pojawił się także temat dołożenia brakujących latarni w centrum dzielnicy oraz wyrównania terenu zielonego. Do sprawy odniósł się wiceprezydent Wojciech Krzyżek, odpowiadając radnemu Elsnerowi. – Tłumaczyłem już panu, dlaczego nie pozwoliłem i nie pozwolę na postawienie tych dwóch lamp. Dopóki nie będziemy mieli odpowiedzi, czy ta część cieku jest wodą płynącą, czy nie jest, te lampy tam nie powstaną. Tu nie chodzi o pół metra ziemi – powiedział podczas posiedzenia komisji Wojciech Krzyżek, zastępca prezydenta Wodzisławia Śląskiego. Wiceprezydent zapowiedział, że instalacja pod lampy jest przygotowana, a wszystko czeka na wyjaśnienie sprawy cieku, bo może okazać się, że lampy zostałyby ustawione w linii brzegowej.
Zagrożenie dla mieszkańców
Do sprawy odniósł się także przewodniczący rady dzielnicy Zawada Jan Zemło, zarzucając miastu celowe działanie przeciw mieszkańcom. – Jestem niesamowicie wzburzony, że tak prosta rzecz tyle czasu zajmuje urzędnikom, żeby znaleźć jakiś wykręt. Żeby znaleźć coś, aby odłożyć robotę, która jest niezbędna i ma niesamowity wpływ na bezpieczeństwo mieszkańców, a niezrobienie tego powoduje w kilku aspektach zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców – oburzył się Jan Zemło, przytaczając po raz kolejny sytuację z maja, kiedy przyniesione wodą palety i gałęzie zaczopowały wlot do rur pod boiskiem szkolnym, a to spowodowało zalanie całego centrum. Przewodniczący rady dzielnicy zaprosił urzędników i radnych do obejrzenia terenu na miejscu.
Zapowiedź wizji lokalnej
Wiceprezydent Krzyżek nie pozostał dłużny i uznał słowa Jana Zemły za oszczerstwo. – Jest pan doświadczonym samorządowcem, dużo nieprawdy tu padło, dużo oszczerstw. Odwoływanie się, że zagraża to zdrowiu i życiu mieszkańców, bo jak nic nie zrobimy… A jak zrobimy i to będzie zagrażało? Pan nie dopuszcza myśli, że to zarurowanie może być błędne i wręcz odwrotnie trzeba to robić? Ja nie mam tej wiedzy i po to robione są te opracowania, aby do takich sytuacji nie dochodziło – podkreślił Wojciech Krzyżek, zapowiadając wizję lokalną w terenie, którą zaplanowano ostatecznie na wtorek 31 sierpnia.
(ska)