Wodny plac zabaw w miejsce labiryntu? Radni mieli zbyt wiele wątpliwości
– Nie mówię, że to jest zły pomysł, ale widzę tutaj nieuzasadniony pośpiech – uważa jeden z wodzisławskich radnych o stworzeniu na terenie wodzisławskiego parku Trzy Wzgórza wodnego placu zabaw. Większość radnych była tego samego zdania. W efekcie nie zabezpieczono pieniędzy w budżecie miasta na wykonanie dokumentacji projektowej.
WODZISŁAW ŚL. Rozlokowany na terenie ponad 6 tys. m2 i wyposażony w 600 przęseł labirynt na terenie Rodzinnego Parku Rozrywki „Trzy Wzgórza” w Wodzisławiu Śl. miał być imponującą atrakcją tego miejsca. Stał się niestety obrazem nędzy i rozpaczy. Nie domykające się drzwi, szwankujące zawiasy, wystające metalowe elementy, po deszczu błoto i kałuże – to tylko niektóre zastrzeżenia mieszkańców, którzy wielokrotnie nie szczędzili słów krytyki pod adresem atrakcji. Kończący się okres gwarancji Parku daje możliwość stworzenia tam lepszego i nowocześniejszego miejsca. Propozycja jego utworzenia była szeroko dyskutowana podczas sierpniowej sesji rady miasta, która odbyła się 25 sierpnia.
Były zapowiedzi
Przypomnijmy, że 16 lipca na profilu społecznościowym prezydenta Mieczysława Kiecy pojawiło się nagranie z jego zastępcą Izabelą Kalinowską. – Dokładnie 6 lat temu oddaliśmy do użytku Rodzinny Park Rozrywki. Czas biegnie bardzo szybko – zaczął włodarz. Dalej dodał, że skończył się czas gwarancji obiektu, dzięki czemu można na jego terenie wprowadzać zmiany. – Od wielu lat mówicie, że labirynt wam się nie podoba. Mamy pomysł. Chcemy w tym miejscu stworzyć wodny plac zabaw – poinformował prezydent Kieca. Następnie głos zabrała Izabela Kalinowska. Wyjaśniła, że nowy park, ma być duży i nowoczesny. – Chcemy, by było to nowe, bezpieczne i fajne miejsce na upalne lata, które w Polsce i w Wodzisławiu mamy. Mamy nadzieję, że będzie to pomysł, który was zadowoli i będziecie z jeszcze większą przyjemnością przychodzili do Rodzinnego Parku Rozrywki – mówiła. Mieczysław Kieca na koniec dodał, że pomysł zostanie przedstawionym radnym w trakcie sierpniowych obrad. Wtedy też mają zostać podane koszty budowy nowej atrakcji i orientacyjny czas jego powstania.
Pytania i obawy radnych
Tak też się stało. Prezydent Kieca złożył w ramach zmiany uchwały budżetowej miasta na 2021 r. poprawkę dotyczącą likwidacji labiryntu na rzecz wodnego placu zabaw wraz z elementami siłowni zewnętrznej i miejscem do street workout-u. Zaproponowano zabezpieczenie kwoty wynoszącej 172,2 tys. zł. Miała ona zostać przeznaczona na opracowanie dokumentacji nowego zagospodarowania ternu obecnego labiryntu. Radni do tematu mieli wiele pytań, ale i wątpliwości. Dopytywali m.in. o szacowany koszty całej inwestycji ale i jej późniejszej obsługi, lokalizacji przy placu zabaw przebieralni i toalet, a także odpłatności za nową wodną atrakcję. – Wiem, że wielu mieszkańców mówiło o wodnym placu zabaw. Warto jednak zauważyć, że tego typu atrakcja będzie dostępna tylko w upalne dni, czyli około 1,5 miesiąca. Może warto byłoby zagospodarować ten teren w jakiś inny sposób? – zastanawiała się radna Lidia Ptak. Radny Adrian Jędryka dopytywał włodarzy, jakie powierzchnie będą miały nowe atrakcje i kiedy fizycznie powstaną.
Wyjaśnienia włodarzy
Do pytań radnych odnieśli się zastępca prezydenta Izabela Kalinowska oraz dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji „Centrum” Bogdan Bojko. Pani wiceprezydent zwróciła uwagę, że najczęstszą brakującą atrakcją, jaką zgłaszali mieszkańcy, był wodny plac zabaw, stąd propozycja ulokowania go tam. – Wydaje się, że atrakcja będzie się cieszyć dużą popularnością i zainteresowaniem. Nie chcemy iść w stronę otwartego dużego basenu wodnego, ale pluskadełka, czyli miejsca, gdzie jest woda, ale w małych ilościach – mówiła. Dodała, że nowe miejsce ma być darmową atrakcją, chyba że zdobyte dofinansowanie na jego realizację będzie wymuszało jakąś odpłatność.
Dyrektor Bojko przedstawił przedsięwzięcie od strony technicznej. Poinformował radnych, że wodny plac miałby około 750 m2 i byłby ulokowany w dolnej części labiryntów. Powstałaby tam także infrastruktura towarzysząca, czyli np. budynek socjalny z przebieralniami i toaletami. Cały teren byłby także ogrodzony. – W górnej części planujemy utworzyć centrum aktywności fizycznej, tak aby cały charakter tego miejsca był związany z aktywnością fizycznych dla wszystkich użytkowników, tych młodszych i tych starszych – mówił. W efekcie powyżej wodnego placu zabaw powstałyby elementy siłowni zewnętrznej oraz miejsce do street workout-u. Dyrektor Bojko odniósł się także do szacowanych kosztów realizacji przedsięwzięcia. – Ciężko mi jednoznacznie powiedzieć, jaka to będzie kwota na obecny czas. Koszt inwestycji może sięgnąć około 4 mln zł – mówił. Podkreślił, że miasto zamierza starać się o środki zewnętrze m.in. z Ministerstwa Sportu.
Temat ma wrócić
Mimo tłumaczeń ze strony włodarzy radni wciąż mieli wątpliwości. – Nie mówię, że to jest zły pomysł, ale widzę tutaj nieuzasadniony pośpiech i parcie już w tym momencie na dokumentację projektową. Moim zdaniem powinniśmy się skupić na samej koncepcji, która byłaby kompleksowa – zwrócił uwagę radny Mariusz Blazy. Co ciekawe także radni z obozu prezydenta nie kryli swoich obaw co do planowanej inwestycji. – Ten temat wymaga głębokiej i poważnej dyskusji. Uważam, że na terenie Parku jest potrzebne miejsce z wodą, ale czy w tym zaproponowanym kształcie, czy innym, to właśnie wymaga rozmów. Trzeba to przedyskutować i wówczas podjeść do dokumentacji technicznej – mówił radny Eugeniusz Ogrodnik.
Po szerokiej dyskusji większość radnych nie zdecydowała się zabezpieczyć w budżecie miasta środków na przygotowanie dokumentacji projektowej wodnego placu zabaw wraz z infrastrukturą towarzyszącą. W efekcie temat ma wrócić na najbliższe posiedzenia komisji, aby został gruntownie przedyskutowany.
(juk)