Szkoła w Syryni w remoncie. Uczniowie będą dojeżdżać do szkoły w Lubomi
Rodzice z Syryni są zaniepokojeni tym, że ich dzieci z powodu trwającego remontu szkoły, mogłyby aż przez pięć tygodni odbywać lekcje w formie zdalnej. Poruszyli tę sprawę w rozpaczliwym liście do naszej redakcji.
SYRYNIA Jak przekazali nam rodzice dzieci uczęszczających do Szkoły Podstawowej im. Romana Dworczaka i dr Anny Wróbel w Syryni, 3 stycznia 2022 roku otrzymali od dyrekcji placówki wiadomość za pośrednictwem dziennika elektronicznego, że od 10 stycznia do rozpoczęcia ferii zimowych, uczniowie zostają objęci nauczaniem w trybie zdalnym. Jako powód wskazano remont budynku szkoły.
Jak wyjaśnia dyrektorka placówki Natalia Gęsty, budynek jest w trakcie generalnego remontu – wymieniana jest instalacja CO, elektryczna, okna, drzwi, a także będzie instalowana na nowo sieć internetowa. W wiadomości do rodziców dyrekcja powołała się na rozporządzenie z dnia 28.05. 2020 r. które rekomenduje tryb nauki zdalnej w odniesieniu do epidemii koronawirusa. – Niedorzeczne jest cytowanie tego rozporządzenia w odniesieniu do remontu szkoły – denerwują się rodzice.
Głos dyrekcji szkoły
Zapytaliśmy dyrektorkę szkoły w Syryni Natalię Gęsty o to, w jakim trybie uczniowie placówki będą odbywać zajęcia. – Na ten moment sprawa jest rozwojowa, w szkole trwa termomodernizacja, prace idą pełną parą. Trzy różne firmy działają na terenie szkoły. W grudniu okazało się, że ministerstwo wprowadziło naukę zdalną, a prace remontowe nadal trwają. Musimy znaleźć optymalne rozwiązanie na czas tego remontu – tłumaczyła. Dodała, że rodzice nie zostali postawieni w sytuacji bez wyjścia, ponieważ ci, którzy nie są w stanie zapewnić opieki i wsparcia dziecku podczas lekcji w domu mogli zapisać swoją pociechę do świetlicy, w której będą do dyspozycji komputery z dostępem do internetu oraz opieka nauczyciela. Rodzice z tego rozwiązania jednak nie byli zadowoleni.
Należy zaznaczyć, iż budżet na remont szkoły w kwocie 2,5 mln zł pochodzi z Nowego Polskiego Ładu i włodarze muszą inwestycję zrealizować w ciągu roku od otrzymania tych funduszy. Czas zatem nagli. – Gmina ogłosiła przetarg, wybrała firmy i pod koniec października rozpoczął się remont. Już w grudniu było wiadomo o zdalnym nauczaniu i wtedy podczas spotkania z władzami gminy i ekipą remontową zapadła decyzja o tym, że może dobrze byłoby przedłużyć to zdalne nauczanie do rozpoczęcia ferii zimowych i ukończyć ten remont i najgorsze prace. Firmy pracują bardzo rzetelnie, od wczesnych godzin porannych do wieczora. Dokładamy wszelkich starań, aby remont był zrobiony dobrze i jak najszybciej – zapewniała N. Gęsty.
Jest inne rozwiązanie
Podczas piątkowego spotkania, w którym wzięli udział przedstawiciele urzędu gminy, kuratorium oświaty, dyrekcji szkoły, przedstawiciele rodziców, a także senator RP Ewa Gawęda, która od początku zaangażowała się w pomoc w znalezieniu najlepszego rozwiązania z tej konfliktowej i zarazem trudnej sytuacji, ustalono, iż uczniowie szkoły podstawowej z Syryni nie będą odbywać lekcji w trybie zdalnym. Obecnie w Polsce zgodnie z prawem tryb nauki zdalnej może zostać wprowadzony jedynie w związku z pandemią koronawirusa. – Rząd pracuje nad tym, aby nauka zdalna mogła zostać wprowadzana w szkołach również z innych powodów, ale nie zostało to jeszcze zatwierdzone, dlatego dla szkoły w Syryni musieliśmy wypracować inne rozwiązanie – tłumaczyła Ewa Gawęda.
W efekcie rozmów wypracowano rozwiązanie polegające na tym, że uczniowie szkoły w Syryni będą odbywać lekcje w placówce w Lubomi, w trybie zmianowym. – Doszło do porozumienia, myślę, że wszystko zmierza w dobrym i korzystnym kierunku. Ta sytuacja wywołała wiele emocji. Dzisiejsze spotkanie miało na celu wypracowanie wspólnego rozwiązania i to się udało – podsumowała spotkanie.
Agata Paszek