Z podręcznika do HiT prof. Roszkowskiego nie chcą uczyć w powiecie wodzisławskim
– W moim najgłębszym i najszczerszym przekonaniu, przechodzi wszelkie normy dopuszczalnej publicznej krytyki – mówi radny powiatu wodzisławskiego Mirosław Krzysztof Nowak o kontrowersyjnym podręczniku do przedmiotu Historia i teraźniejszość.
POWIAT Nowego przedmiotu historia i teraźniejszość od początku obecnego roku szkolnego zaczęli się uczyć uczniowie klas pierwszych liceów i techników. Inauguracja odbywała się w cieniu kontrowersji związanych z zatwierdzonym przez Ministerstwo Edukacji i Nauki podręcznika autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego, który był mocno krytykowany. Wiele placówek nie zdecydowało się na korzystanie z niego. Jak sytuacja wygląda w powiecie wodzisławskim? Postanowił to sprawdzić jeden z powiatowych radnych.
Pytanie radnego
Jak zwraca uwagę radny powiatu wodzisławskiego Mirosław Krzysztof Nowak treści zawarte w książce Wojciecha Roszkowskiego pt. „Historia i Teraźniejszość”, w jego najgłębszym i najszczerszym przekonaniu przechodzą wszelkie normy dopuszczalnej publicznej krytyki. Dodaje, że modelowanie faktów historycznych na własne potrzeby, a także mieszanie elementów biologii, genetyki i medycyny z wydarzeniami historycznymi było powodem, dla którego postanowił skorzystać z instytucji zapytania radnego. W efekcie zwrócił się pisemnie do starosty Leszka Bizonia dopytując, ile powiatowych placówek ponadpodstawowych wykorzystuje do nauki przedmiotu Historia i teraźniejszość kontrowersyjny podręcznik.
Odpowiedź starosty
Starosta Bizoń w odpowiedzi na pismo radnego Nowaka stawia sprawę jasno. „Żadna ze szkół ponadpodstawowych powiatu wodzisławskiego nie wykorzystuje w roku szkolnym 22/23 do nauczania przedmiotu Historia i teraźniejszość podręcznika p. Wojciecha Roszkowskiego pt. „Historia i Teraźniejszość” – pisze. Dalej wyjaśnił, że zgodnie z podstawą programową kształcenia ogólnego dla liceum i technikum szkoły korzystają z podręcznika, ujętego w wykazie podręczników dopuszczonych do użytku szkolnego Ministerstwo Edukacji i Nauki, autorstwa Izabelli Modzelewskiej-Rysak, Leszka Rysaka, Karola Wilczyńskiego, Adama Ciska „Historia i Teraźniejszość” Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne S.A. lub pracują na własnych programach nauczania na podstawie powyższego podręcznika lub materiały dostępne na Zintegrowanej Platformie Edukacyjnej MEiN. Starosta dodał także, że w przypadku szkół branżowych I stopnia w wykazie podręczników dopuszczonych do użytku szkolnego Ministerstwa Edukacji i Nauki widnieje tylko jedna pozycja, autorstwa Joanny Niszcz, Stanisława Zająca „Historia i teraźniejszość. Podręcznik dla szkoły branżowej I stopnia” Wydawnictwo SOP Oświatowiec Toruń, z którego korzystają szkoły powiatowe tego typu.
Kontrowersyjny podręcznik
Przypomnijmy, że podręcznik Roszkowskiego nie cieszy się dobrą sławą przez kontrowersyjne fragmenty. Jednym z częściej cytowanych jest urywek dotyczący dzieci poczętych metodą in vitro: „Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci?”. Wśród najczęściej wytykanych są również fragmenty dotyczące rozdziału Kościoła od państwa, używanie odradzanego przez Radę Języka Polskiego słowa „Murzyn”, tezy, że Unia Europejska ingeruje w suwerenność jej członków oraz że „rozwody i współżycie bez zobowiązań” to codzienna praktyka. Co ciekawe, Ministerstwo Edukacji i Nauki oraz Przemysław Czarnek otwarcie zaprzeczali, by w podręczniku do HiT znalazły się krytykowane stwierdzenia na temat dzieci poczętych dzięki możliwościom medycyny. „Tylko chory i obłąkany z nienawiści umysł może dokonywać takich dopowiedzeń między wierszami” – mogliśmy przeczytać na twitterowym profilu MEiN.
(juk)