Tylko Miłość zmienia świat...
Siostra Dolores z klasztoru Annuntiata
Tylko jedno pytanie będzie nam kiedyś postawione „Jak bardzo kochałeś?” Matkę Teresę poproszono kiedyś , by zdradziła sekret swoich sukcesów. w życiu. A ona bardzo się zdziwiła pytaniem amerykańskiego dziennikarza. Odpowiedziała krótko, że nie sądzi by Bóg operował takimi pojęciami jak sukces czy porażka… Jest tylko jedno ważne pytanie w życiu i w niebie: ilu ludziom podałeś chleb życia, ile słów przemilczałeś, które uratowało świat od zguby? Miarą wszystkiego jest odpowiedź na to bardzo proste pytanie, jak bardzo kochałeś…?
Życie nie mierzy się wartością sukcesów i porażek. Tylko z tego jednego pytania będziemy kiedyś sądzeni. Ile miłości zostawiłeś na tym świecie, ilu ludzi uratowałeś od zatracenia, ile dobra zostawiłeś, pomimo bólu, zranień codziennych i pomyłek z których tak naprawdę możesz być dumny, bo to one prowadzą do Boga – najbliżej, bo wymagają pokory i milczenia, bo są często bólem, który świat nie rozumie. Tylko Miłość zmienia świat, miłość uzdrawia, sprawia że mamy dodatkowe siły w życiu. Jest jedynym powodem dla którego walczymy, żyjemy i staramy się by być lepsi. W niepamięć pójdą wszystkie nasze błędy, a będziemy sądzeni z tych kropelek dobra, które uczyniliśmy i z miłości, którą przeżywaliśmy na tym świecie.
Do tego, by naprawdę kochać, potrzeba serca dziecka, takiego które ma szeroko otwarte oczy jak afrykańska rzeka i przebacza zawsze.
Gloria
Żyjąc z chorymi na AIDS i trędowatymi, codziennie mogłam się uczyć od nich życia na nowo. Nasza pierwsza pacjentka Gloria, przyszła do ośrodka bardzo chora… Po badaniach okazało się, że jest zarażona wirusem HIV. Jak sama mówi, wiedziała o tym, ponieważ przed kilkoma miesiącami zmarł jej maż, który miał wiele kobiet, pracując daleko od domu. Stan jej był bardzo ciężki, ale chciała żyć dla swoich sześciu dzieci i dla siebie samej. Leczenie było bardzo trudne, szczególnie na początku, ale dziś czuje się znacznie lepiej. Jest naszą woluntariuszką przekonywującą kobiety, by podejmowały leczenie wcześniej dla samej rodziny. Zawsze jednak powtarza to samo młodym kobietom: „Straciłam męża, którego bardzo kochałam, i który zaraził mnie śmiertelnym wirusem, straciłam dziecko, które urodziło się zarażone, od kilku lat nie widzę i żyję z sześciorgiem dzieci. Nie liczę strat w moim życiu, bo to one uczyniły mnie silniejszą kobietą. Sprawiły, że dziś nie boję się życia. Przebaczyłam niewierność mojemu mężowi, bo zawsze wracał do naszej rodziny. Wiedziałam, że tak naprawdę jestem jego jedynym domem na tym świecie. Nauczyłam się uśmiechać, kiedy ludzie mnie oceniają, kiedy zadają następne rany, kiedy mówią, że jestem nic nie warta… uśmiecham się, bo Bóg widzi inaczej.”
Bóg widzi inaczej…
Bóg widzi nasze najgłębsze rany i wydobywa to, co najlepsze. Bóg widzi nasze najgłębsze powody postępowania w życiu, naszą wolę przebaczania i te ciągle próby zaczynania od nowa. Bóg to wszystko widzi, czego człowiek nigdy nie jest w stanie dostrzec, bo nie ma czasu. Dlatego też często używa szybkich i nieprzemyślanych słów, oceniając innych.
Serce dziecka, serce Glorii, Nelsona Mandeli i wielu innych ludzi na tym świecie, pokazuje nam jeszcze jedna prawdę w życiu… Życie tworzy czasem idealne koło, czasem zaś tworzy kształty niezrozumiale i nieokreślone. Życie to jak podróż , straty są w nim wpisane, ale dzięki nim, dostrzegam, co jest tak naprawdę najważniejsze w mojej wędrówce po tej ziemi. TYLKO MIŁOŚĆ, za która mogę być wdzięczna…