Starostwo cofnęło decyzję na przetwarzanie odpadów na hałdzie Szarlota. Prezes PGG rozmawiał z burmistrzem i starostą
RYDUŁTOWY W piatek 21 czerwca Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu Śląskim cofnęło firmie Marbud decyzję na przetwarzanie odpadów, czyli kruszenie i przesiewanie kamienia na hałdzie. To mały sukces mieszkańców, którzy walczą z zapyleniem i zanieczyszczeniem powietrza.
Cofnięte przez starostwo pozwolenie dotyczy przetwarzania odpadów. – W dniu 21 czerwca 2024 r. Starosta Wodzisławski w drodze decyzji cofnął bez odszkodowania zezwolenie Starosty Wodzisławskiego z dnia 28 sierpnia 2019 r. znak: WOŚ.6233.3.2019, wydane dla spółki F.U.H.B. MARBUD Sp. z o.o. na przetwarzanie odpadów w procesie odzysku R12 poza instalacjami i urządzeniami, polegającego na selektywnej eksploatacji nasypów części zwałowiska przy szybie Leon II KWK ROW Ruch Rydułtowy. Jednocześnie określono termin wykonania tej decyzji w terminie do dnia 12 lipca 2024 r. – informuje Ewa Zając, Naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Śl.
Po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego ustalono, że spółka MARBUD narusza warunki zezwolenia na przetwarzanie odpadów, wymienione w decyzji Starosty Wodzisławskiego z dnia 28 sierpnia 2019 r.
– Według warunków decyzji miejsce przetwarzania odpadów winno być wyposażone w system dysz lub samochód do polewania wodą miejsc pobierania odpadów przeznaczonych do odzysku oraz pryzm magazynowanych kruszyw. Ustalono, że podczas wykorzystywania instalacji do przetwarzania odpadów, firma MARBUD nie stosuje zraszacza wodnego lub urządzenia do polewania i zmywania powierzchni terenu, tzw. „polewaczkę”. Czynności terenowe pozwoliły stwierdzić, że spółka stosuje rozwiązania zastępcze wykorzystując pojemniki z wodą i spryskiwacze (węże strażackie), lecz metoda ta jest niezgodna z wydanym zezwoleniem Starosty Wodzisławskiego. Sposób zraszania zastosowany przez przedsiębiorcę jest niewystarczający w procesie ograniczania emisji pyłowej (brak dokumentów potwierdzających zużycie wody) – informuje naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska.
Kolejnym warunkiem zezwolenia, z uwagi na możliwość powstania niezorganizowanej emisji zanieczyszczeń w trakcie prowadzenia działalności w pobliżu zabudowanych nieruchomości, w celu ich minimalizacji, jest zastosowanie rozwiązań ograniczających pylenie.
– Ze zgromadzonych dokumentów wynika, że zarówno poruszające się pojazdy, jak również prace związane z pozyskaniem odpadów z bryły zwałowiska powodowały zapylenie materiału zalegającego. Ponadto, przedsiębiorca zobowiązany był m.in. do prowadzenia prac związanych z przetwarzaniem odpadów tak, aby zwałowisko stanowiło ekran izolacyjny od otoczenia, w utworzonym wąwozie, którego ściany będą zabezpieczeniem dla środowiska pod względem hałasu oraz zanieczyszczeń pyłowo– gazowych. Prace prowadzone były od strony widocznej z obszaru ulicy Tetmajera w Rydułtowach, a nie w utworzonym wąwozie stanowiącym ekran izolacyjny od otoczenia – wyjaśnia Ewa Zając.
Potwierdzili emisję pyłów
Według urzędników instalacja nie została umieszczona w wąwozie stanowiącym ekran izolacyjny od otoczenia z wysokimi ścianami zwałowiska o wysokości minimum 4 m, które mają stanowić zabezpieczenie dla środowiska pod względem hałasu oraz zanieczyszczeń pyłowo– gazowych. Z przeprowadzonych obserwacji sposobu eksploatacji, wielokrotnych czynności terenowych jak i ustaleń Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach ustalono, że pobieranie odpadów odbywało się nie tylko z wnętrza wąwozu, ale również w bezpośrednim sąsiedztwie instalacji do przesiewania odpadów. Ustalenia te pozwalają stwierdzić, że proces ten nie odbywał się w wąwozie, lecz po stronie zachodniej zwałowiska, gdzie nie było ścian okalających miejsce przetwarzania, ani też nie utworzono obwałowań o wysokości co najmniej 4 m.
Na podstawie ustaleń kontroli Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach stwierdzono, że firma nie dopełniła warunku przeprowadzania badań laboratoryjnych wytwarzanych kruszyw z częstotliwością co pół roku.
– Poza tym jednym z warunków prowadzenia działalności miało być zachowanie wymogów wynikających z decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia wydanej przez Burmistrza Miasta Rydułtowy. Warunki te nie zostały spełnione, gdyż prace związane z przesiewaniem prowadzone są bez użycia instalacji zapewniającej należyte zraszanie odpadów przewidzianych do przetworzenia. Na terenie lokalizacji instalacji do mechanicznego przetwarzania odpadów nie stwierdzono rowu odwadniającego, którego celem jest – wg decyzji środowiskowej – zbieranie wody opadowej i utrzymanie wilgotności gwarantującej rozprzestrzenianie się pyłu. Nie stwierdzono również instalacji pozwalającej na zraszanie powierzchni dróg wewnętrznych zwałowiska – odpowiada na pytania Nowin Starostwo Powiatowe.
Zgłoszenie do PINB
Jak udało nam się ustalić, dodatkowo swoje postępowanie w zakresie prac na hałdzie prowadzi Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Do PINB dotarło zgłoszenie mieszkańców, dotyczące uciążliwości z prac na hałdzie tj. nadmiernego zapylenia i niekontrolowanej emisji pyłu i kurzu do środowiska, powstałych w trakcie prowadzonych prac rozbiórkowych i przetwórczych.
– Wobec powyższego, mając na względzie wydane decyzje pozwolenia na budowę, wnioskujemy jako mieszkańcy miasta Rydułtowy o weryfikację poprawności prowadzenia prac rozbiórkowych w zakresie zgodności z wydanymi decyzjami – napisali mieszkańcy we wniosku do PINB.
W odpowiedzi Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego zapewnił, że opisana sprawa dotychczas nie była przedmiotem działań PINB. "Dlatego, aby wyjaśnić zarzuty, podejmiemy odpowiednie działania zgodnie z przepisami ustawy „Prawo budowlane" – zapewnił Mieczysław Widenka, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Wodzisławiu Śląskim.
Spotkanie PGG z samorządowcami
W czwartek 27 czerwca odbyło się spotkanie zorganizowane przez Polską Grupę Górniczą S.A., w którym udział wziął prezes spółki Leszek Pietraszek, burmistrz Rydułtów Marcin Połomski oraz przedstawiciele zarządu powiatu - starosta Leszek Bizoń i członek zarządu Arkadiusz Skowron. Spotkanie dotyczyło przyszłości hałdy Szarlota i rozwiązania problemów z zapożarowaniem oraz zapyleniem, wynikającym z prowadzonych prac. Podczas spotkania burmistrz Marcin Połomski zapewnił prezesa PGG o dalszej współpracy na linii miasto-spółka, przy zastrzeżeniu, że ważny będzie aspekt społeczny oraz bezpieczeństwo mieszkańców.
– Spółka rozumie problem, który powstał, a także wie, że likwidować należy zapożarowanie hałdy. Mieszkańcy także interweniują w tym temacie zarówno u nas, jak i w instytucjach środowiskowych, a chodzi o odór, który powstaje w wyniku zapożarowania. Starosta również nie cofnął decyzji związanych z likwidacją zapożarowania. Prezes podkreślił też, że ważne jest, aby kopalnia miała większy wpływ na to, co tam się dzieje i mogła lepiej reagować – zapewnia burmistrz.
(ska)