Przełomowe odkrycie archeologiczne Gród starszy o 200 lat niż wcześniej sądzono
WODZISŁAW ŚL. Od kilku tygodni na terenie wodzisławskiej dzielnicy Grodzisko trwają prace archeologiczne. Dzięki już odkrytym artefaktom dało się datować wczesnośredniowieczny gród na IX-X wiek, co jest małą sensacją. Cofa bowiem czas osadnictwa na terenie obecnego Wodzisławia o około 200 lat, w stosunku do tego, co dotychczas sądzono.
Początki badań i wskazania charakterystycznych wałów, jako miejsca osadzenia wczesnośredniowiecznego grodu sięgają XIX– wieku, kiedy to powstała kronika Franza Henkego. Autor opisał w niej dzieje Wodzisławia Śląskiego od średniowiecza, umiejscawiając właśnie pierwotną osadę przy tzw. górze zamkowej. Ponadto warto podkreślić, że od wieków nazwa tego miejsca w świadomości mieszkańców zawsze funkcjonowała jako Grodzisko. Dzisiaj to dzielnica Wodzisławia, a także sąsiadująca z tym obszarem ulica Grodzisko.
– Henke napisał, że na grodzisku była góra zamkowa, a w jej pobliżu znajdowała się wieś „Stary Wodzisław" (niem. Alt Loslau). Miejsce to datował na XII wiek. Poszliśmy tym tropem i zweryfikowaliśmy wszystkie materiały. Henke nie miał żadnych źródeł, ale też inny badacz Rudolf Hirsch, który napisał pracę o początkach miasta, zbadał wraz z R. Stocklem to miejsce w 1879 roku i zarejestrował je jako właśnie wały grodziska. My pierwsze badania przeprowadziliśmy w 2000 roku, wykonując przekop przez wał, fragment fosy i majdanu. Nie uzyskaliśmy jednak wielu materiałów. Mieliśmy wiór prawdopodobnie paleolityczny, ale on wiąże się z jeszcze odleglejszymi czasami – wspomina Sławomir Kulpa, dyrektor Muzeum w Wodzisławiu Śląskim.
Co istotne, samo położenie grodu było strategiczne. Ze wzniesienia, które powstało naturalnie jako morena czołowa lodowca (materiał pchany przez lądolód z przodu został w ten sposób wypiętrzony), dawało doskonały widok na wszystkie strony świata.
– Trzeba podkreślić, że tamci osadnicy z tego wzgórza patrzyli na zalesiony teren, gdzie dziś znajduje się starówka. To niesamowite. Cieszymy się, że nazwa tego miejsca okazała się prawdziwa i przetrwała przez tysiąc lat – zaznacza dyrektor.
Warto podkreślić, że formalne początki Wodzisławia Śląskiego jako miasta to okres między 1246, a 1257, kiedy Władysław Opolczyk sprawował władzę w księstwie raciborskim. Wtedy nastąpiła lokacja miasta, jednak nie określono jeszcze dokładnej daty. Więcej światła na ten okres rzuciła ostatnia publikacja Piotra Hojki „O początkach Wodzisławia Śląskiego”, bo jedyne wzmianki kronikarskie mówiły o 1257 roku, jako roku lokacji miasta. Potrzeba jednak jeszcze dodatkowych badań i przede wszystkim odnalezienia źródeł historycznych, potwierdzających lokację.
Osada z epoki kamienia
W artykule, który po badaniach w 2001 roku napisali dr Mirosław Furmanek oraz Sławomir Kulpa, wskazywali oni na to, że podczas prac nie odkryto jednoznacznych materiałów, które dałyby jasny obraz na datę powstania kompleksu. „W trakcie badań sondażowych nie odkryto materiałów archeologicznych, które pozwoliłyby datować pozostałości istniejącego tu wału. Jedynym zabytkiem archeologicznym jest wiór krzemienny, spatynowany, który wiąże się ze znacznie odleglejszym czasowo epizodem osadniczym, który wiązać należy z pobytem w tym miejscu schyłkowopaleolitycznych społeczności myśliwskich." – czytamy w artykule w "Śląskich Sprawozdaniach Archeologicznych" z 2001 roku. Innymi słowy, jedyne co znaleziono to fragmenty narzędzi, wskazujących na przebywanie w tym miejscu myśliwych w epoce kamiennej.
Odkrycia już są
Dlatego właśnie dzięki finansowaniu z budżetu miasta wznowiono w 2024 roku badania archeologiczne. Zaplanowano 4 wykopy, z których na razie zrealizowano dwa, a już przyniosły oczekiwane odkrycia. To głównie fragmenty ceramiki oraz m.in. metalowe ostrze noża, bez zachowanej rękojeści (która zapewne była drewniana). Już po samych fragmentach ceramiki widać, że pochodzą one z okresu znacznie wcześniejszego, niż przytaczany u badaczy XII wiek. Zdaniem naukowców z wodzisławskiego muzeum, ceramika jest bardzo podobna do tej, którą znaleziono na terenie grodu w Lubomi. A ten według datowania archeologicznego był użytkowany od VIII do IX wieku. Przygotowane na terenie wodzisławskiego grodziska wykopy umiejscowiono wg danych georadaru oraz LIDAR na majdanie, czyli w środkowym miejscu grodu.
– W pierwszym wykopie trafiliśmy na obiekt wczesnośredniowieczny słowiański z IX– X wieku. W drugim wykopie także pojawiły się zabytki z tego okresu. W jednym i w drugim wykopie pojawiają się także zabytki starsze, pradziejowe – narzędzia krzemienne, choć są one na złożu wtórnym, są redeponowane – informuje kierownik prac wykopaliskowych Adrian Podgórski z Działu Archeologii Muzeum w Wodzisławiu Śląskim.
Pytanie o początki
– Po 2000 roku pojawiła się hipoteza, że grodzisko było obiektem typowo refugialnym (służącym ochronie na wypadek zagrożenia, choć nie użytkowanym w codziennym życiu – przyp. red.). Oczywiście w pewnym okresie mogło tak być, ale nie było odpowiedzi na podstawowe pytanie – kiedy on powstał. Do poznania tej odpowiedzi nam jeszcze sporo brakuje, bo fakt, że w środku mamy obiekt wczesnośredniowieczny wcale nie oznacza, że wtedy też powstały obwałowania – zaznacza Adrian Podgórski, podkreślając, że najbliższe podobne obiekty oprócz Lubomi znaleźć można m.in. w Międzyświeciu koło Skoczowa oraz Podoborze koło Cieszyna.
Teraz pozyskane obiekty trafiły do czyszczenia i zabezpieczenia do muzeum. Naukowcy rozważają przeprowadzenie w miejscu grodziska datowania radiowęglowego, w przypadku znalezienia paleniska. Odkrycie pozwala na przesunięcie horyzontu czasowego wczesnej historii miasta (przedlokacyjnej) o kilka wieków.
Nowsze dzieje Grodziska
Warto dodać, że dziś atrakcją turystyczną na Grodzisku jest Baszta rycerska. To obiekt wzniesiony w latach 1867– 68 przez ówczesnego właściciela Wodzisławia – Edwarda Braunsa, prawdopodobnie po publikacji wspomnianej na początku artykułu kroniki Henkego, który właśnie w tym rejonie umiejscowił tzw. „Alt Loslau". Baszta była częścią pałacyku myśliwskiego, który nie zachował się w całości do naszych czasów. W Muzeum w Wodzisławiu Śląskim – Pałacu Dietrichsteinów można dziś oglądać m.in. kamień, który wieńczył jedno z okien pałacyku. Znajduje się na nim wyryte nazwisko fundatora. W 2021 roku oddano do użytku wyremontowaną Basztę Rycerską, która zyskała wieżę widokową, otwartą co roku w sezonie wiosenno– jesiennym bezpłatnie dla turystów. Aby dostać się na górę należy pokonać 59 schodów, skąd na szczycie można podziwiać okazałą panoramę miasta.
Być może w przyszłości oprócz baszty przyjezdni będą mogli zanurzyć się w tym miejscu w jeszcze starsze dzieje, odwiedzając słowiański gród z czasów przed powstaniem państwa polskiego.
Szymon Kamczyk