Historia rydułtowskiego USC
Wraz z secesją Rydułtów od Wodzisławia ponownie rozpoczęły tu swoją działalność instytucje miejskie. Jedną z nich był, posiadający już ponad stuletnią historię, Urząd Stanu Cywilnego, który mieścił się w budynku, zwanym na cześć swojego pierwszego właściciela „Willą Radliką”.
Ustawa, na mocy której rozpoczęły w kraju swoją działalność Urzędy Stanu Cywilnego, weszła w życie w 1875 roku. Początkowo Rydułtowy należały do Okręgu Stanu Cywilnego w Pszowie. Po dwudziestu latach utworzono osobny okręg USC Rydułtowy, który obejmował Rydułtowy i Biertułtowy. Tak więc 1 stycznia 1895 roku rozpoczął swoją działalność USC w Rydułtowach. Wraz z rozpoczęciem normalnej działalności w USC zaczęto prowadzić księgi ludności. Dokumentowały one wszystkie najważniejsze dla społeczności lokalnej wydarzenia. Rejestrowano tu liczbę urodzeń, ślubów i zgonów.
Z ksiąg dowiedzieć można się było również, jakie epidemie nękały mieszkańców miasta na przestrzeni lat. Z historycznych zapisów wynikało, że w latach 1918 do 1920 straszne żniwo zbierała w Rydułtowach epidemia grypy. Wysoka była także umieralność na gruźlicę, zapalenie płuc oraz choroby serca. Bardzo wysoka była również w tym okresie śmiertelność dzieci do 1 roku życia. Wynosiła 30%. W okresie międzywojennym w Rydułtowach odnotowano dużą liczbę urodzeń, mimo to przyrost naturalny w tym okresie był niższy od ogólnopolskiego. Podobnie kształtowała się sytuacja po drugiej wojnie światowej, choć wyraźnie w tym okresie zwiększył się przyrost naturalny.
Najpopularniejszymi imionami nadawanymi w pierwszym ćwierćwieczu naszego stulecia w Rydułtowach, podobnie zresztą jak w innych regionach kraju, były dla dziewczynek: Anna, Irena, Jadwiga i Maria, zaś chłopcom najczęściej nadawano imiona: Franciszek, Jan, Jerzy, Józef i Paweł.
Rekordowym pod względem liczby urodzeń okazał się rok 1958, kiedy to odnotowano 762 urodzenia, czyli o 258 więcej niż w roku poprzednim. W dekadzie lat 90. przyrost naturalny w Rydułtowach zmalał. W 1991 roku odnotowano tu 272 urodzenia, w sześć lat później urodziło się „zaledwie” 192 mieszkańców miasta. Taki stan rzeczy sprawił, że rydułtowicy, podobnie zresztą jak i mieszkańcy innych miejscowości, jako społeczeństwo starzeli się.
Liczba zgonów w 1997 roku była najniższa od momentu wznowienia działalności USC w Rydułtowach i wyniosła 175. Choroby, na które najczęściej zapadali mieszkańcy miasta w latach 90., to przede wszystkim schorzenia serca, miażdżyca i rak. Malała także liczba zawieranych małżeństw. W 1997 roku związek małżeński zawarło w Rydułtowach 141 par. W latach poprzednich liczba ta była o kilkadziesiąt wyższa. Na przestrzeni kilkudziesięciu lat zupełnie zmieniły się preferencje rodziców, dotyczące imion nadawanych pociechom. Wśród dziewczynek najczęściej spotykanymi w latach 90. imionami były: Aleksandra, Justyna, Martyna, Natalia i Patrycja, zaś wśród chłopców dominowały imiona: Błażej, Jakub, Kamil i Mateusz. Nie oznaczało to, że mieszkańców miasta nie stać było na odrobinę ekstrawagancji w wyborze imion. W rejestrach imion, prowadzonych przez USC, znaleźć można było także i takie przykłady: Estera, Ismaela, Oriana, Miranda, Ruben, Nataniel czy Dacjan.
Jacek Mirosławski
Tekst z archiwum „Nowin Raciborskich” z 19 lutego 1998 roku