Turniej łuczniczy „Naciągnij i szyj" w Zawadzie z leśną trasą tropem zwierząt
WODZISŁAW ŚL. Blisko 40 osób wzięło udział w Leśnym Turnieju Łuczniczym „Naciągnij i szyj" w Wodzisławiu Śląskim. Wydarzenie organizowała grupa Łucznicy Zawada we współpracy z miastem Wodzisław Śląski i Radą Dzielnicy Zawada.
Nazwa turnieju wzięła się od komend, które padają podczas strzelania salwą: gotów, naciągnij, szyj - wypuść strzałę. Łucznicy na wstępie przeszli krótkie szkolenie oraz zapoznali się z zasadami bezpieczeństwa. Po rozgrzewce podzielili się na grupy i wyruszyli na trasę, która została ustalona w otoczeniu obiektu sportowego LKS Naprzód 46 Zawada. Uczestnicy zawodów mieli do przejścia leśną trasę o długości ok. 1,4 km, na której umieszczone zostały cele 3D oraz 2D. Cele 3D to naturalnej wielkości figury zwierząt z gumy i pianki, które mają rozrysowane strefy punktowe. Z kolei cele 2D to tarcze (w tym przypadku ze zdjęciami zwierząt) również ze strefami punktowymi. Była sarna, dzik, bażant, zające, jeleń, cietrzew, niedźwiedź, łoś oraz tarcza kołowa.
- Chyba nikomu z nas nie przyszłoby do głowy, aby strzelać do prawdziwych zwierząt, co zresztą w naszym kraju na szczęście jest zabronione. Dlatego preferujemy takie „bezkrwawe łowy", które są popularnym wśród łuczników w Polsce współzawodnictwem. Była to świetna okazja do rywalizacji, a przy tym sporo ruchu. Mój krokomierz wskazał ponad 3500 kroków podczas całych zawodów. Choć trasa była dość krótka, dobrze było zobaczyć znane z innych wydarzeń w regionie twarze, a także wziąć udział w nietypowych konkurencjach - mówił Nowinom jeden z uczestników turnieju.
Wspomnianymi nietypowymi konkurencjami były dodatkowe (już po przejściu trasy) konkurencje w strzelaniu do jabłuszka (zawieszonego na tarczy) oraz ruchomego celu. Po zakończeniu turnieju przyznano statuetki, medale, dyplomy i upominki dla uczestników. Organizatorzy podkreślali udział sporej grupy dzieci i młodzieży. Łucznictwo w Wodzisławiu Śląskim stało się pasją, która przyciąga coraz więcej zainteresowanych.
Na turniej „Naciągnij i szyj" oprócz mieszkańców Wodzisławia Śląskiego pojawili się także łucznicy m.in. z Raciborza, Rybnika, Jastrzębia-Zdroju, Pszowa i okolic. Najmłodszy z uczestników miał 5 lat. Właśnie dla zdobywców największej liczby punktów w najmłodszej grupie wiekowej „krasnale" przygotowano upominek od sponsora turnieju - firmy Prevac. Były to dwa bilety do Energylandii.
(ska)