Półmetek z przytupem. Przyszłość Rogów kontynuuje imponującą serię
ROGÓW Przyszłość Rogów zakończyła rundę jesienną z przytupem, pokonując na wyjeździe Czarnych Gorzyce 2:0. Po wyrównanej pierwszej połowie bohaterem meczu został Mateusz Sitnik, który swoimi dwoma golami zapewnił gościom trzy punkty. Zespół z Rogowa utrzymuje swoją dominującą formę, z imponującymi statystykami na półmetku sezonu.
Mecz pomiędzy Czarnymi Gorzyce a Przyszłością Rogów dostarczył z pewnością zgromadzonym kibicom wielu emocji. Pierwsza połowa była wyrównana – obie drużyny miały swoje szanse, ale żadna z nich nie potrafiła zamienić sytuacji na bramkę. Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis 0:0, co zapowiadało zaciętą drugą odsłonę meczu.
Po zmianie stron to zespół z Rogowa wykazał się większą skutecznością. Pierwsza bramka padła po pewnie wykonanym rzucie karnym przez Mateusza Sitnika. Ten sam zawodnik podwyższył wynik po uderzeniu z okolic szesnastki, które okazało się nie do obrony dla bramkarza gospodarzy.
Po meczu zapytaliśmy trenera Piotra Glenca o komentarz do ostatniego spotkania. – Ogromne gratulacje dla mojego zespołu, że wytrzymali ten ciężki okres i dzisiaj znowu potwierdzili, że zasługują na miano lidera po pierwszej rundzie. Jeśli chodzi o dzisiejsze spotkanie to tak jak Pan redaktor wspomniał ,że pierwsza połowa w naszym wykonaniu była trochę nerwowa, ale zareagowaliśmy w przerwie i zmieniliśmy trochę plan na dalszą część meczu co przyniosło zamierzony efekt. Przed nami zasłużony odpoczynek i w styczniu wracamy do ciężkiej pracy. Tak jak powiedziałem przed sezonem, twardo stąpamy po ziemi i z należytym szacunkiem podejdziemy do rundy wiosennej.
Zwycięstwo 2:0 pozwala drużynie Przyszłości Rogów zakończyć rundę jesienną w świetnym stylu. Na półmetku sezonu zespół może pochwalić się rewelacyjnymi statystykami: 12 wygranych, 2 remisy, tylko jedna porażka, 54 zdobyte bramki i 18 straconych. Forma Rogowa wskazuje, że mogą oni być jednym z faworytów w walce o końcowy triumf w lidze okręgowej.
(zibi)