Mała kolejka do studia nagrań
Uczestnicy festiwalu zaprezentowali się publiczności na koncertach w Dolnym Beneszowie i Rybniku. Ten drugi odbył się w pierwszą sobotę września na terenie kampusu.
– Największy stres przeżyliśmy, gdy w sobotę zaczęło padać – przyznaje Michał Wojaczek, dyrektor DK Chwałowice, który był organizatorem festiwalu. Po południu jednak niebo przejaśniło się.
O mały włos z występu w Rybniku musiałby zrezygnować zespół Custom Choices, który wykazał się nie lada determinacją. – Trzy tygodnie przed koncertem odszedł nasz perkusista. Udało nam się znaleźć nowego, ale trzy dni przed występem nabawił się zapalenia nadgarstka i założono mu gips – opowiada Michał Klimek, gitarzysta rybnickiej grupy. Ostatecznie zespół wystąpił z trzecim perkusistą i choć na próby nie zostało dużo czasu, warto było. Custom Choices został laureatem festiwalu.
– Po koncercie w Dolnym Beneszowie podjęliśmy werdykt jednogłośnie, w Rybniku zdania były podzielone – zdradza juror Marcin Babko, dziennikarz muzyczny „Gazety Wyborczej” i członek zespołu „Muariolanza”.
W gronie laureatów znaleźli się także: czeski „Manipul” oraz „The Lebers”, „Vitamins” i „Kurczat”. W Rybniku jury najbardziej spodobały się: „Nekur Toho Tygra” z Opawy oraz „Sound Sabotage” i „Edi Sanchez & The Latin Lovers Band”.
Na koncert w kampusie wybrali się Daria i Stanisław Błędowscy. – Raczej mąż jest fanem rocka – stwierdziła rybniczanka, przysłuchując się występowi zabrzańskiej formacji Soy El Viento. Koncert bardziej podobał się ich 13-letniej córce Agnieszce, która lubi słuchać Red Hot Chili Peppers.
Podczas obu festiwalowych prezentacji zagrało 13 zespołów.
– Były trochę lepsze i trochę gorsze grupy, ale w sumie dobre kapele – ocenia zasiadający w jury Martin Zizlavsky, manager muzyczny i gitarzysta grupy „Peří”.
– Nawet jeżeli niektóre zespoły zagrały profesjonalnie, to niestety mało oryginalnie – powielały wiele pomysłów. Słabe były też teksty piosenek – ocenia Marcin Babko.
Nagrodą dla laureatów jest wydanie wspólnej płyty.
– 16 września wchodzą do studia. Każdy zespół nagra po dwie piosenki – wyjaśnia dyrektor DK Chwałowice. Płyta powinna być gotowa za mniej więcej dwa miesiące. Nie zapadła natomiast decyzja, czy kolejne Muzyczne Trendy Pogranicza odbędą się w przyszłym roku, czy za dwa lata.
Beata Mońka