Ble, ble stetryczałego prawnika, czyli o spotkaniu autorskim Józefa Musioła
Spotkanie autorskie w rybnickiej bibliotece poświęcone było książce: „Ble, ble stetryczałego prawnika”. Było też zarazem pretekstem, by porozmawiać o wielu kwestiach. Urodzony w Połomi, a mieszkający od lat w Warszawie prawnik, były sędzia Sądu Najwyższego jest autorem licznych publikacji poświęconych historii Śląska. Ponieważ w szkole nigdy nie uczono go dziejów naszego regionu, sam zaczął zgłębiać losy śląskiej ziemi i jej mieszkańców.
Spokojnie o tej historii
Nie krył, że ogromne znaczenie ma to, że wywodzi się z rodziny o tradycjach powstańczych. – Nie można odciąć się od historii. To jest ciekawość, na jakiej ziemi przyszło nam żyć, to poznawanie korzeni. Jak drzewo odetnie się od korzeni, to umiera. Ale nasza historia nie jest czarno-biała. Trzeba patrzeć na nią ze spokojem i dystansem – tłumaczył.
Młodzi ludzie wysłuchali jego wspomnień z okresu wojny i czasów studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim. Opowiedział im o dylematach, jakie przeżywał wchodząc w dorosłe życie i rozpoczynając pracę zawodową, w której przeszedł kolejne szczeble awansu od aplikanta sądowego do sędziego Sądu Najwyższego.
Wykoślawiają nas
Nie zabrakło też opowieści o Rybnickich Dniach Literatury. Józef Musioł był jednym z jej pomysłodawców i współorganizatorów. Przez 10 lat zajmował się także Teatrem Faktu. Były to spektakle, których scenariusze powstawały w oparciu o autentyczne sprawy sądowe. W role sędziów, obrońców, oskarżonych wcielali się studenci i uczniowie. – Można sobie w każdych warunkach znaleźć jakieś ujście, poza pracą zawodową – podsumował Musioł.
Mieszkający od lat w Warszawie Ślązak urodzony w Połomi walczy też o zmianę wizerunku naszego regionu. – Obraz Ślązaka i historii tej ziemi jest w Warszawie wykoślawiony. Musimy upominać się o prawdę – podkreślał podczas spotkania w Rybniku. Józef Musioł jest prezesem Towarzystwa Przyjaciół Śląska w Warszawie. Co roku przyznaje ono honorową nagrodę wybitnym Ślązakom. – Ta nagroda pokazuje w Warszawie, że ta ziemia wydaje wspaniałych ludzi. To ważne, bo właśnie w stolicy zapadają decyzje dotyczące Śląska – wyjaśnił Musioł.
Żaden tam Grek
Na zakończenie spotkania autor przeczytał fragmenty: „Ble, ble stetryczałego prawnika”. To zbiór jego krótkich myśli, skojarzeń m.in. na temat miłości, przyjaźni, roli sędziego. – Żeby nikt nie sądził, że porównuję się do myślicieli greckich – zastrzegł żartobliwie autor książeczki.
Beata Mońka