Marzenia tańczą na lodzie
– Przydałoby się lodowisko w Rybniku. Na pewno byłaby to atrakcja i dla małych, i dla dużych – przyznaje Michał Chmieliński, rybnicki radny miasta i radny dzielnicy Maroko – Nowiny.
Sporty zimowe stają się coraz popularniejsze. Na dodatek telewizyjne programy typu „Gwiazdy tańczą na lodzie” kreują modę na uprawianie chociażby łyżwiarstwa. Zgodnie z wcześniejszymi planami lodowisko miało powstać w pobliżu Zespołu Szkół Ekonomiczno-Usługowych. – To dobra lokalizacja, blisko dworca autobusowego, niedaleko centrum – przyznaje Chmieliński. Obiekt byłby też miejscem, w którym mogliby spędzać czas mieszkańcy największej rybnickiej dzielnicy. W budowę lodowiska miała się zaangażować firma Carrefour. – Kilka dni temu wysłałem do Carrefour’a pismo z przypomnieniem obietnicy, którą złożyli odnośnie wsparcia finansowego budowy lodowiska. Czekam na odpowiedź – zdradza Adam Fudali, prezydent Rybnika.
Wyprawa do Pszowa
Wiele wskazuje na to, że rybniczanie chcąc pojeździć na łyżwach nadal będą musieli odwiedzać sąsiednie miasta. – Budowa pełnowymiarowego, z prawdziwego zdarzenia lodowiska ma sens dopiero, gdy wybuduje się go w skojarzeniu z basenem. Dzięki temu urządzenia do podgrzewania wody, które emitują niższą temperaturę, można wykorzystać do zmrożenia lodu. I odwrotnie, gdy zamraża się płytę lodowiska, to wywołuje się ciepło, które może posłużyć do podgrzania wody – stwierdza prezydent. Dodaje, że tego typu rozwiązanie uwzględniono w koncepcji zagospodarowania kąpieliska „Ruda”. Zanim jednak znajdzie się inwestor, pozostaje opcja wynajęcia lodowiska. – Są takie firmy, które budują sezonowe lodowiska. Koszt wynajmu to około 40 tysięcy zł – mówi Chmieliński. Podkreśla, że nie musiałoby to być pełnowymiarowe lodowisko, a wystarczyłby obiekt o rozmiarach 20x30 lub 20x40 m. – Nad sezonowym lodowiskiem można się zastanowić, dopóki nie powstanie to na terenie „Rudy” – przyznaje prezydent Fudali. Radny Chmieliński ma jeszcze inny pomysł, który jego zdaniem powinny rozważyć duże sklepy m.in. zlokalizowane przy ul. Żorskiej. – Jest szczególnie taki jeden sklep, który nie wykorzystuje całego parkingu. Dlaczego tam nie urządzić sezonowego lodowiska? Pozostałe sklepy mogłyby współfinansować jego utrzymanie, a w zamian miałyby niezłą reklamę – rozważa radny.
Beata Mońka