Zapomniani bohaterowie
Topnieją szeregi starych wiarusów. Coraz mniej jest wśród nas tych, którzy walczyli w drugiej wojnie światowej. Dzisiaj goszczą na naszych łamach rybniccy kombatanci.
W jednym z ostatnich odcinków „Na dobre i na złe” 79-letni bohater Powstania Warszawskiego wypowiedział mniej więcej takie słowa: „Doktorze, mój notes z adresami kolegów i telefonami do nich jest coraz cieńszy”.
Rybnickich wiarusów także ubywa z roku na rok. Bohaterowie tamtych dni chcą przypomnieć o sobie na łamach „Tygodnika Rybnickiego”. Po pierwsze o przeniesieniu Miejskiego Koła Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych. Mieści się ono obecnie na ulicy Białych 7, gdzie rybnickich kombatantów można zastać w każdy wtorek między godz. 9.00 a 12.00. (tel. 0(32) 42 23184). Przeniesienie koła z placu Wolności spowodowało utrudnienia zwłaszcza dla potencjalnych członków z dalszych dzielnic Rybnika. Wywołało to uzasadnione rozgoryczenie zwłaszcza, że lat tym ludziom nie ubywa, a przybywa. Tylko w okresie od października do grudnia 2007 odeszło kilku członków zarządu i kilkunastu członków koła z rybnickich dzielnic. Stąd też rybniccy kombatanci chcą nawiązać ściślejszy kontakt z podobnymi kołami spoza Rybnika.
Odchodzą „czwórkami do nieba”
Aktywność rybnickiego koła, niestety, spada, gdyż niemal tak jak w wierszu K. I. Gałczyńskiego „czwórkami do nieba” odchodzą na wieczną wartę. Wszyscy mają dziś powyżej 80 lat! Wielu stara się nadal, jak bohater 317 odcinka „Na dobre i na złe” brać udział we wszystkich świętach państwowych, miejskich i związkowych jak np. Dzień Weterana czy noworoczne spotkania opłatkowe. – Jeszcze nie tak dawno na takie spotkania przychodziło nawet 350 osób, a w tym roku było ich około 50 – z rozrzewnieniem wspominają kombatanci. Cieszą się jednak, bo są ludzie, którzy o nich pamiętają i sponsorują związkowe imprezy. Zasłużeni sponsorzy to np. zakłady rzemieślnicze panów Pierchały, Rojka, Woźniczki i Króla. Rybnicki Cech Rzemiosł to strategiczy sponsor. To w jego siedzibie odbywa się większość spotkań i uroczystości. Lokal udostępniany jest bezpłatnie, a wiadomo, co to oznacza dla skromnych portfeli emerytów i rencistów.
Kto podaruje komputer?
W rybnickim kole wspominają wzorową współpracę z Kołem Oficerów Rezerwy, a zwłaszcza z jego prezesem ppłk. Romanem Połcikiem, który zawsze służy pomocą na przykład przy organizacji spotkań czy przewozach. Starzy rybniccy wiarusi bardzo sobie też chwalą pomoc młodzieży. Tym bardziej, że w podeszłym wieku po prostu już nie da się zwyczjnie wykonywać czynności, na które trzeba więcej siły i wytrzymałości. Są wdzięczni I LO im. Powstańców Śląskich, bo to właśnie uczniowie tej szkoły niosą teraz sztandar Związku. Ogólnie współpraca ze szkołami osłabła, ale to nie wina szkół, lecz wieku rybnickich kombatantów. Byłoby dobrze, gdyby któraś z pracowni informatycznych wydelegowała raz w tygodniu kogoś, kto by pomógł poszerzyć starszym ludziom ich świat poprzez internet, skontaktować wirtualnie ze światem np. podczs uroczystości. Komputery tanieją, więc może znalazłby się sponsor, który przekazał by, związkowi jeden PC?
Proszą o wywieszki
Prezes Marek prosi, aby koniecznie wspomnieć o uprawnieniach wg ustawy z 24 sierpnia 2007 roku. Chodzi o zmianę ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Nowy artykuł 47c mówi, że osoby objęte art.43 ust.1, a mianowicie inwalidzi wojenni i wojskowi oraz kombatanci mają prawo do korzystania poza kolejnością ze świadczeń opieki zdrowotnej oraz usług farmaceutycznych w aptekach. Rybniccy kombatanci dedykują władzom miasta prośbę, by wprowadziły wspomniany artykuł do bieżącej działalności służby zdrowia, gdyż dotąd członkowie związku napotykają trudności w uzyskaniu ulg. A chodzi o prostą sprawę – umieszczenie w przychodniach i aptekach widocznych wywieszek.
Ostatni powstańcy
Wreszcie trochę historii. Obecny na spotkaniu Longin Musiolik przekazuje garść niepublikowanych dotychczas informacji dotyczących Związku Powstańców Śląskich. Na koniec 1948 roku na terenie dawnego powiatu rybnickiego, czyli łącznie z obecnym wodzisławskim, istniało 70 kół ZPŚl. We wszystkich miejscowościach terenu liczyły 3574 byłych powstańców. Ostatnim z rybnickich powstańców był Antoni Mrozek zmarły 4 lipca 2001 roku w wieku 101 lat. Spoczywa na rybnickim cmentarzu. Pan Longin Musiolik dysponuje pełnym wykazem kół Związku Powstańców Śląskich z końca 1948 na terenie dawnego powiatu rybnickiego. Obejmuje on jak wyżej wspomniano 70 miejscowości. Wymienieni są wszyscy prezesi, sekretarze i skarbnicy.
Spod Monte Cassino i spod Lenino
Jeśli chodzi o żyjących kombatantów szczęśliwie są jeszcze wśród nas por. Alfred Machoczek – ostatni z uczestników walk pod Monte Cassino (liczy 87 lat) oraz kpt. Jan Skupień – uczestnik walk pod Lenino. W ostatnim dniu zdobywania Berlina stracił rękę. Pośród rybnickich bohaterów spod Monte Cassino zmarłych w ostatnich latach byli m.in. kpt. Ryszard Tlołka i kpt. Wiktor Czempik zm. 21.01.2006 r. Polecam książkę Longina Musiolika pt. „Od Związku Powstańców Śląskich do Związku Kombatantów RP”.
Jeśli chodzi o żyjących kombatantów szczęśliwie są jeszcze wśród nas por. Alfred Machoczek – ostatni z uczestników walk pod Monte Cassino (liczy 87 lat) oraz kpt. Jan Skupień – uczestnik walk pod Lenino. W ostatnim dniu zdobywania Berlina stracił rękę. Pośród rybnickich bohaterów spod Monte Cassino zmarłych w ostatnich latach byli m.in. kpt. Ryszard Tlołka i kpt. Wiktor Czempik zm. 21.01.2006 r. Polecam książkę Longina Musiolika pt. „Od Związku Powstańców Śląskich do Związku Kombatantów RP”.
Jest ich prawie trzystu
Po niedawnej śmierci, w październiku ubiegłego roku, płk. Tadeusza Wiatra, prezesem Miejskiego Koła Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych. wybrano por. Michała Marka. Wiceprezesami są Ryszard Pierchała i Longin Musiolik, sekretarzem pani Mira Krzywiźniak, skarbnikiem Konrad Piechula, a członkowie Zarządu to: Maksymilian Bochenek, Kazimierz Kaczorowski i Małgorzata Pietras. Komisji Rewizyjnej, do której należą Eugenia Kotyrba i Ludwik Draga, przewodniczy Tadeusz Pachowicz. Pan Michał Marek po żołniersku relacjonuje: Stan na 1 stycznia to 129 członków zwyczajnych, podopiecznych 164, czyli łącznie 293 osoby. Środowiska członkowskie Miejskiego Koła rybnickich kombatantów dzielą się następująco: 13 osób to żołnierze września, 20 to żołnierze LWP, 49 stanowią żołnierze Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, 19 to AK-owcy, 6 osób to żołnierze BCh, 13-osobową grupę stanowią więźniowie hitlerowskich obozów koncentracyjnych, 2 osoby to represjonowani w latach 1945–1989, 1 członek to żołnierz Armii Czerwonej. Wreszcie pozostali m.in. to reprezentanci tajnego nauczania, to 6 osób.
Po niedawnej śmierci, w październiku ubiegłego roku, płk. Tadeusza Wiatra, prezesem Miejskiego Koła Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych. wybrano por. Michała Marka. Wiceprezesami są Ryszard Pierchała i Longin Musiolik, sekretarzem pani Mira Krzywiźniak, skarbnikiem Konrad Piechula, a członkowie Zarządu to: Maksymilian Bochenek, Kazimierz Kaczorowski i Małgorzata Pietras. Komisji Rewizyjnej, do której należą Eugenia Kotyrba i Ludwik Draga, przewodniczy Tadeusz Pachowicz. Pan Michał Marek po żołniersku relacjonuje: Stan na 1 stycznia to 129 członków zwyczajnych, podopiecznych 164, czyli łącznie 293 osoby. Środowiska członkowskie Miejskiego Koła rybnickich kombatantów dzielą się następująco: 13 osób to żołnierze września, 20 to żołnierze LWP, 49 stanowią żołnierze Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, 19 to AK-owcy, 6 osób to żołnierze BCh, 13-osobową grupę stanowią więźniowie hitlerowskich obozów koncentracyjnych, 2 osoby to represjonowani w latach 1945–1989, 1 członek to żołnierz Armii Czerwonej. Wreszcie pozostali m.in. to reprezentanci tajnego nauczania, to 6 osób.
Michał Palica