Najważniejsze są punkty
Piłkarze IV–ligowego Energetyka ROW Rybnik rozegrali ostatni sparing przed rundą wiosenną.
W minioną sobotę w Będzinie rybniczanie pokonali 2:1 (1:0) tamtejszą IV–ligową Sarmację. Wynik meczu jednak nie oddaje tego, co się działo na boisku. Nasza drużyna praktycznie przez całe spotkanie miała zdecydowaną przewagę i gdyby nie jej słaba skuteczność, to wbiłaby swojemu rywalowi co najmniej z cztery gole. – Poziom meczu może nie był najwyższy, ale boisko nie było najlepsze. Dlatego gra była trochę niedokładna, rwana. Ale mimo tego jestem w sumie zadowolony, bo znowu stworzyliśmy bardzo dużo sytuacji bramkowych – ocenił pojedynek trener ROW–u – Franciszek Krótki.
Dla naszych piłkarzy było to, wliczając pucharowy mecz z Bełkiem (wygrany po dogrywce), już dwunaste spotkanie w okresie przygotowawczym. W jedenastu sparingach ROW zanotował 7 zwycięstw, 1 remis i 3 porażki, bilans bramek: 29 strzelonych i 16 straconych. – Co do wyników sparingów, to były różne fazy. Początek był bardzo udany, mieliśmy serię zwycięstw. Później przyszedł mały kryzys. Warto dostać trochę po głowie, żeby się otrzepać – wyjaśnia obrazowo Krótki, który w przyszłość patrzy ze zdroworozsądkowym optymizmem: – Myślę, że zespół jest niezły i stać nas na dobrą grę. Czy to nam da mistrza tej grupy, to trudno powiedzieć. Jest kilka innych silnych zespołów. O końcowym sukcesie będzie więc decydowało trochę szczęścia. Jeżeli ominą nas jakieś nieszczęśliwe, losowe sprawy, to uważam, że powinniśmy sobie poradzić – kontynuuje trener ROW–u, który na rundę wiosenną zapowiada przede wszystkim walkę o ligowe punkty: – W pierwszych meczach najważniejsze są punkty, na grę mniej trzeba zwracać uwagę, bo zespół się rozkręca w trakcie rozgrywek. A jeżeli się ma jakiś cel, to trzeba przede wszystkim punktować. Pierwszą okazją do zapunktowania dla naszej drużyny będzie mecz w najbliższą sobotę z rezerwami GKS–u Jastrzębie. Początek spotkania o godzinie 12.00 na stadionie rybnickiego MOSiR-u.
Łukasz Kozik