Wiele pytań bez odpowiedzi
Na ostatniej sesji radni gminy Świerklany rozpatrywali wiele wniosków dotyczących spraw mieszkańców.
Sesję rozpoczęto tradycyjnie od wysłuchania sprawozdania wójta Stanisława Gembalczyka z działalności międzysesyjnej. Bez większych kontrowersji przeszły podejmowane uchwały dotyczące przede wszystkim podatków. Stawkę podatku od budynków mieszkalnych lub ich części od 1 m˛ powierzchni użytkowej ustalono na 0,54 zł i od budynków lub ich części związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej na 18 zł/m kw. Uchwalono również podatek za posiadanie psa na rok 2009. Wysokość stawki podatku wynosi rocznie od pierwszego psa 27 zł i od drugiego i następnych 28 zł.
Podczas wniosków i zapytań podjęto temat pojawiających się dzikich wysypisk. Wójt przyznał, iż w sprawie wysypiska przy ulicy Sportowej była wynajęta specjalna firma, by sprawdzić teren i dozorować go przez jakiś czas. – Niestety, nie przyniosło to żadnych rezultatów, natomiast okoliczni mieszkańcy, jak zawsze w takich przypadkach, milczą. Zamierzamy jednak dogadać się z radą nadleśnictwa i usunąć wszystkie odpady – odpowiadał wójt Gembalczyk. Następnie radni przystąpili do głosowania w sprawie uchwalenia upoważnienia dla przewodniczącej rady Małgorzaty Rduch, w celu reprezentacji rady w kwestiach związanych z mającymi powstać ścieżkami rowerowymi w Starostwie Powiatowym w Rybniku. Rzecz jasna nie zabrakło dyskusji, związanych z remontami gminnych dróg. W odpowiedzi na pytanie radnej Teresy Trybuś w sprawie wystąpienia przez gminę o dofinansowanie na remonty dróg lokalnych, wójt przyznał, że ze względu na pewne braki w dokumentacji gmina nie była jeszcze przygotowana na takie wystąpienie o dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego, lecz takie działania zostaną podjęte w roku przyszłym. Zaś konkretnie o remonty ulicy Pawła Wowry i chodnika na ulicy Nowej pytał radny Stanisław Smołka. Wójt nie był w stanie udzielić dokładnej odpowiedzi, lecz zapewnił, że wszystkie zgłoszenia dotyczące dróg przeznaczonych do remontu są na bieżąco rozpatrywane.
Listopadowa sesja przebiegła sprawnie, lecz niestety żaden z mieszkańców nie miał możliwości dowiedzieć się o niej wcześniej. Urząd gminy nie ma w zwyczaju zamieszczać takich ogłoszeń, ani w obowiązkowym internetowym biuletynie informacyjnym, ani na swej stronie internetowej.
Łukasz Żyła