Atak w szpitalu
Kiedy już znalazł się na szpitalnym łóżku, nagle rzucił się na jedną z pielęgniarek. Bił ją pięściami i kopał. Popchnął tak, że uderzyła głową w ścianę. Nie wiadomo, jakby się to dla niej skończyło, gdyby nie starszy pacjent z sąsiedniego łóżka, który stanął w jej obronie. Szybko odsunął łóżko od ściany, a pielęgniarka upadła tak, że łóżko ją zasłoniło przed ciosami. Pijany mężczyzna z całej siły zaatakował 76-letniego Zygryda Słaninę. Druga z pielęgniarek pobiegła wezwać policję. Na salę wpadł pielęgniarz i lekarz, który pełnił wtedy dyżur. Zaczęli się szamotać. Przybyli policjanci ostatecznie założyli Piotrowi Sz. kajdanki. Jeszcze tej samej nocy pijany mężczyzna trafił do szpitala psychiatrycznego. – W ubiegłym roku pacjent z zespołem abstynencji alkoholowej przegryzł mi nos – mówi Janusz Fidyka, rydułtowski lekarz.
(izis)