Świąteczna niespodzianka
Żywe zwierzęta i prawdziwi aktorzy wcielający się w role Świętej Rodziny oraz pastuszków, odwiedzających stajenkę. Wszystko to można było zobaczyć w pobliżu kościoła w rybnickiej dzielnicy Chwałęcice. Niestety „żywa” szopka była prezentowana tylko w jeden, świąteczny dzień.
– Pomysłodawcą szopki był nasz proboszcz ks. Grzegorz Jagieł. Ten sam, który odprawił w czerwcu mszę na wodzie w intencji nieżyjących żeglarzy – opowiadają ministranci z parafii Św. Jana Nepomucena w Chwałęcicach, wręczając zarazem świąteczne upominki, czyli maskotki małym mieszkańcom dzielnicy. Ci, wraz z rodzicami i dziadkami, tłumnie odwiedzają wybudowaną w pobliżu kościoła „żywą” szopkę. To pierwsze, tego typu przedsięwzięcie w Rybniku. Nie udałoby się go zrealizować, gdyby nie zaangażowanie mieszańców dzielnicy, którzy m.in. użyczyli zwierzęta. I tak, w pierwszy świąteczny dzień, w szopce zamieszkały kaczki, kury, koza i owca. Nie zabrakło też ochotników, którzy wcielili się w określone role. Nowo narodzonym Dzieciątkiem zaopiekowało się małżeństwo: Anna i Jan Orzyszkowie, czyli Maria i Józef. Towarzyszyli im m.in. Anioł – Natalia Kapuła oraz Pastuszek – Sebastian Piecha. Niestety tę niecodzienną stajenkę można było odwiedzać tylko jednego dnia, 25 grudnia. Mieszańcy Chwałęcic już teraz zapowiadają, że także w następne Święta Bożego Narodzenia przygotują podobną niespodziankę.
(bea)