Jak zima to tylko Golejów
Czy Golejów stanie się zimową stolicą rybnickiego sportu?
Mieszkańcy Golejowa wykorzystali najwyższe wzniesienie Rybnika i zaadaptowali je do uprawiania narciarstwa. Na Grzybówce (291 m n.p.m.) powstał stok o długości niemal 400 metrów.
Mają ubaw
Stok jest gotowy. Dzieci i młodzież już z niego korzystają. Byłem tutaj w niedzielę i widziałem, jak zjeżdżali ze swoimi rodzicami na sankach, dupolotach, a nawet na nartach. Miały wiele frajdy, a o to przecież chodzi, bo to dla nich właśnie było robione. Zadanie, które sobie postawiliśmy, jest wykonane – cieszy się Romuald Niewelt, pomysłodawca wykorzystania naturalnego wzniesienia na stok narciarski.
Pobudka dzielnicy
Stok jest więc gotowy, jednak plany związane z Grzybówką bynajmniej na tym się nie kończą. – Na wyrównanie terenu wykorzystaliśmy pieniądze Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych w ramach projektu „Pobudka – budzenie uśpionego potencjału mieszkańców Rybnika”. Otrzymaliśmy też duże wsparcie finansowe ze strony miasta. W budżecie jest zapisana kwota 35 tysięcy złotych, za co chcemy sfinansować sezonowy wyciąg – tłumaczy Niewelt.
Zdążą z wyciągiem?
Mieszkańcy wierzą, że na Grzybówce już wkrótce będzie można szusować na poważnie. Zbliżają się przecież ferie zimowe. – Jest szansa, że uda się załatwić tymczasowy wyciąg jeszcze w lutym. Będzie miał 150 metrów długości. Załatwianie całej dokumentacji jest w trakcie. Najważniejszy jest jednak śnieg. Nasza zima pokazuje, że bez specjalnego sprzętu do naśnieżania się nie obejdzie. Stok bez wyciągu i śniegu nie ma przecież racji bytu – przyznaje pomysłodawca.
Jeszcze wiele pracy
Nawet jeśli uda się jeszcze tej zimy postawić sezonowy wyciąg, to będzie to jedynie rozwiązanie tymczasowe. Grzybówka wymaga jeszcze wiele pracy i pieniędzy. – Trzeba nająć firmę, która będzie ten wyciąg obsługiwać. Armatki do śniegu też kosztują. Całe niezbędne wyposażenie dla takiego stoku to kwota kilkuset tysięcy złotych. Miasto na pewno nie sfinansuje tego projektu w całości, trzeba więc poszukać sponsorów – przekonuje radny i zdradza, że w planach na przyszłość jest jeszcze wiele innych pomysłów. – Mogłaby tutaj powstać taka szkółka narciarska. W ten pomysł jest już bardzo zaangażowany nasz ksiądz proboszcz. On także należy do tego zespołu ludzi, którzy działają na rzecz naszego stoku. To fachowcy w różnych dziedzinach. Ten stok zresztą w ogóle by nie powstał, gdyby nie zaangażowanie mieszkańców – chwali golejowian Niewelt.
Krystian Szytenhelm