Gdzie 3 Polaków tam 4 zdania
Gośćmi studentów trzeciego wieku byli parlamentarzyści.
Mieli dyskutować o sytuacji emerytów w kontekście dotykająca także Polskę kryzysu. Okazło się, że tematów do rozmowy jest znacznie więcej, a studentów rybnickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku interesuje wiele kwestii.
– W Polsce pracuje jedna na trzy osoby powyżej 55 roku życia. Musimy zacząć kierować się inną filozofią. Im dłużej będziemy pracować, tym wyższą będziemy mieć emeryturę – mówił poseł PO Marek Krząkała. Gośćmi studentów byli także: senator PiS Tadeusz Gruszka oraz poseł PO Henryk Siedlaczek. Podczas spotkania dyskutowano również na temat relacji Polski z najbliższym sąsiadami. Temat wywołały niedawne problemy z dostawami gazu i pytania o bezpieczeństowo energetyczne państwa. – Potrzebna jest wspólna strategia bezpieczeństwa energetycznego dla całej Unii Europejskiej, bo na razie każdy sobie rzepkę skrobie. Żeby Europa mogła mówić jednym głosem w tej i wielu innych kwestiach, musimy podpisać Traktat Lizboński – mówił Marek Krząkała. – Rosja i Białoruś same się dogadały bez pomocy Unii. Bezpieczeństwo energetyczne Polsce może gwarantować jedynie poszukiwanie własnych źródeł. Wykorzystywanie metanu do produkcjii energii, czy też inwestowanie w energię geotermalną to słuszne kierunki – stwierdził Tadeusz Gruszka. Obu panów poróżniła kwestia Traktatu Lizbońskiego. Zdaniem posła PO, Polska powinna jak najszybciej go podpisać. – To nieprawda, że Polska jest hamulcowym w tej sprawie. Przecież Irlanda powiedziała zdecydownie: nie, a Niemcy, o czym się nie mówi, też są dalecy od podjęcia decyzji o podpisaniu – wyjaśniał Gruszka. Parlamentarzyści różnie także oceniali politykę zagraniczną poprzedniego i obecnego rządu. Także słuchacze prezentowali odmienne zdania. Pojawiły się głosy, że powinniśmy stawiać na jak najlepsze stosunki z Niemcami, a nie oglądać się wciąż na Wschód. Byli też zwolennicy innych rozwiązań. – Chyba mamy jakąś antyrosyjską fobię. Nie możemy wiecznie cofać się do historii. W I Rzeczpospolitej nie byliśmy skłóceni chyba tylko z Węgrami. Teraz powinniśmy dążyć do jedności, ale jak mamy ją budować, skoro panów jest trzech, a nie możecie się dogadać – podsumował jeden ze studentów. – Mamy demokrację i cóż, gdzie jest trzech Polaków, tam cztery zdania – skwitował Krząkała. – To nie jest tak, że rządzi PiS, czy Platforma i jest opozycja. Każdy z nas stara się intensywnie pracować w terenie, a tu najważniejsza jest polityka nacechowana pozytywnym działaniem – łagodził Henryk Siedlaczek. Podkreślał, jak ważne są spotkania takie, jak to ze studentami trzeciego wieku. – Nie po to decydowaliśmy się kandydować do parlamentu, a państwo nas wybrali, żeby prawić sobie komplementy. Jest też czas, żeby usiąść do twardych rozmów – podsumował Siedlaczek.
(bea)