Kryzysy i szczyty prezydentów
Najlepsi prezydenci chcą walczyć z kryzysem.
Od wielu lat przygotowujemy projekty o dofinansowanie zewnętrzne, natomiast z takim bałaganem to nie miałem jeszcze do czynienia. My potrafimy te środki ściągać, ale musimy mieć partnera po stronie zarządzającej tymi projektami! – skarżył się na administrację rządową podczas ostatniej sesji Adam Fudali, który dopiero co wrócił ze szczytu N15, a więc najlepszych prezydentów polskich miast według rankingu tygodnika „Newsweek”. Na szczycie w Świdnicy zastanawiano się, jak walczyć z kryzysem, a także jak mieć większy wpływ na władze centralne.
Warszawa przeszkadza
– Ten szczyt był bardzo wartościowy. Rozmawialiśmy głównie o tym, jak sobie radzić z kryzysem. Wszyscy byli zgodni, że trzeba zwiększać środki na inwestycje. Było też bardzo dużo narzekań na rząd – relacjonuje Fudali. Najlepsi polscy włodarze domagają się „bardziej partnerskich relacji z władzą centralną”. Rozumieją przez to lepsze informowanie o wpływie światowego kryzysu na dochody samorządów. – Samorządy martwią się o zabezpieczenie wkładu własnego na działania związane z Regionalnym Programem Operacyjnym. Jest propozycja, by Bank Gospodarstwa Krajowego pomógł nam te projekty prefinansować za pomocą korzystnych warunków kredytowych – tłumaczy apel samorządowców prezydent.
My do stolicy
„Prezydenci grupy N15 doceniają rolę istniejących ogólnokrajowych i lokalnych przedstawicielstw gmin, powiatów i województw samorządowych. Za konieczne jednak uznają większą integrację środowiska, której efektem powinno być zainicjowanie, we współpracy z uznanymi autorytetami w dziedzinie samorządu terytorialnego, zmian ustawowych, tworzących nowe możliwości rozwoju lokalnych społeczności” – czytamy w oświadczeniu ze szczytu N15. Fudali zdradza, że chodzi o pomysł powołania na szczeblu centralnym izby senacko-samorządowej. – Różne są składy osobowe parlamentu. Trafia tam także wielu byłych samorządowców, ale ci po 2, 3 latach często zapominają o naszym szczeblu lokalnym. Ta inicjatywa jest konieczna, bo nieustannie bombarduje się nas złym prawem – tłumaczy prezydent.
Szczyt w Rybniku
Samorządy mają bardzo różną reprezentację i problemem będzie oczywiście przekonanie naszych partnerów, że trzeba w tym kierunku pójść – mówi zdecydowanie Fudali. Temu właśnie ma służyć następny szczyt N15, planowany na maj. Bardzo prawdopodobne, że odbędzie się w Rybniku. – Jest taka propozycja. Chcemy tutaj także zaprosić profesorów Michała Kuleszę i Jerzego Regulskiego, by przekonać ich do pracy nad pomysłem izby senacko-samorządowej – zdradza prezydent.
Krystian Szytenhelm