Poznawanie konkurencji
W Klubie Energetyka odbyły się eliminacje do PAKI.
– Zawsze trzeba poznawać konkurencję i próbować się wmiksować w te wszystkie „tryndy”. Na PACE w większości pojawiają się bardzo młodzi ludzie, a my jesteśmy wiekowe kobity. Ale to, co mamy w środku to jest ta młodość, którą sprzedajemy na scenie – mówiła po występie Elżbieta Okupska. Aktorka tworzy kabaret „Moherowe Berety” z Martą Tadlą, Małgorzatą Gadecką i Beatą Chren, które na co dzień grają w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Panie były jedną z ośmiu grup, które wzięły udział w odbywających się w Rybniku eliminacjach do najważniejszego, polskiego przeglądu kabaretowego, jakim jest krakowska PAKA. – Jak będziecie lepszą publicznością niż ta krakowska, to może i PAKĘ przeniosą do Rybnika – żartowali prowadzący wieczór: Robert Korólczyk i Bartosz Demczuk z Kabaretu Młodych Panów. Na razie jednak wystąpiły grupy walczące o zakwalifikowanie się do finału. Wśród nich były cztery rybnickie formacje: PieM Projekt, N.O.C., Chwilowo Kaloryfer oraz Kałasznikof. – Właściwie pierwszy raz graliśmy dla takiej publiczności w Rybniku – wyjawił Łukasz Zaczek, czyli jedna trzecia formacji Kałasznikof, którą tworzą maturzyści, lubiący grilla. Na scenie występuje także Rafał Gorzelany, a za stronę techniczną odpowiada Adam Paszenda. Grupa zadebiutowała na Wodzisławskim Przeglądzie Kabaretów „WPADKa 2007”.
W eliminacjach do PAKI wystartowali po raz drugi. Tym razem próbowali zyskać uznanie jurorów programem: „Gwiazda, ale taka co świeci!”. Oprócz kolegów z Rybnika i „Moherowych Beretów” z Chorzowa, mieli za konkurencję dwie gliwickie formacje: Sru tu tu tu i Kabaret pod Śpiącym Kloszardem oraz przedstawicieli Zielonogórskiego Zagłębia Kabaretowego – Ziarko. Kto dostanie się do finału, dowiemy się po zakończeniu wszystkich eliminacji. Ich gospodarzami, oprócz Rybnika, były Wrocław i Warszawa, będzie też pod koniec miesiąca Kraków. Szansę ma jeszcze jedna rybnicka formacja – Noł Nejm, która startowała w eliminacjach we Wrocławiu.
(bea)