Szkoła wychodzi na zdrowie
Gimnazjum nr 4 w Rybnickiej Kuźni dołączyło do grona Szkół Promujących Zdrowie.
- Nie mamy innego wyjścia. Musimy wam ten certyfikat wręczyć - żartowali Barbara Dobias-Mola i Tomasz Wojtasik, przedstawiciele Śląskiej Sieci Szkół Promujących Zdrowie, konsultanci Regionalnego Ośrodka Metodycznego „Metis" w Katowicach.
Jednak już zupełnie na poważnie wręczyli certyfikat oficjalnie potwierdzający, że Gimnazjum nr 4 im. Jana Kochanowskiego należy do Śląskiej Sieci Szkół Promujących Zdrowie. Projekt ten jest realizowany od 2003 roku. Bierze w nim udział około 300 szkół, które tworzą trzyletnie programy, mające wprowadzić pozytywne zmiany prozdrowotne w środowisku szkolnym. - Profilaktyka i promocja zdrowia to jeden z najważniejszych elementów w programie wychowania w naszej szkole - mówiła Krystyna Fizia, dyrektor Gimnazjum nr 4, odbierając certyfikat. Rybnicka „czwórka" uzyskała uznanie za program „Wiem, co jem".
W listopadzie ubiegłego roku w szkole odbył się tydzień promocji zdrowia. Każdego dnia królował inny owoc: jabłko, pomarańcza, banan, winogrona i kiwi. Uczniowie nie tylko zakładali ubrania w kolorze danego owocu, ale i poznawali ich zalety. Było też spotkanie z dietetykiem, codzienne ćwiczenia gimnastyczne, jak i konkursy, dotyczące zdrowego odżywiania. Odbyło się także spotkanie dla rodziców. Jednym z postanowień, jakie powzięli wówczas uczniowie brzmiało: „chipsom i fast foodom mówimy zdecydowane NIE". Na ile udało się go wprowadzić w życie? - Tego typu produkty zniknęły ze szkolnego sklepiku. Mamy też nadzieję, że uczniowie rzadziej po nie sięgają - mówi Ewa Skatuła, pedagog i koordynator projektu „Wiem, co jem". - Nie mniej ważne jest to, że nasza akcja spotkała się z dużym zainteresowaniem ze strony rodziców, którzy mogli dowiedzieć się więcej na temat zdrowego odżywiania, ale i bulimii, anoreksji, czy też uzależnień - zaznacza Barbara Dzieżok, szkolna pielęgniarka. - Generalnie wszystkie nasze prozdrowotne przedsięwzięcia realizujemy dzięki wsparciu Sanepidu, Towarzystwa Oświaty Zdrowotnej, ratowników medycznych, dzielnicowego - wylicza Sabina Pifczyk, pedagog i koordynatorka projektu „Wiem, co jem".
Wszystkie trzy podkreślają, że „zdrowie" to temat obecny w szkole od dawna. Gimnazjum realizowało m.in. kilka edycji programu „Razem prościej", czy też „Trzymaj formę". Co roku organizuje się turnieje pod hasłem: „Bezpiecznie i zdrowo". Szkoła włączyła się również w przygotowania do konkursu wiedzy o HIV/Aids. - W każdym z przedsięwzięć staramy się promować zdrowy tryb życia. Zachęcamy młodzież do aktywnego spędzania wolnego czasu i do dbania o to, co jedzą. Wszyscy uczniowie zdobywają też umiejętność udzielania pierwszej pomocy - podsumowuje Dzieżok. Oczywiście certyfikat Szkoły Promującej Zdrowie to ukoronowanie pewnego procesu, który jednak się nie kończy. - Zbieramy pomysły na kolejne programy - mówią koordynatorki. I z pewnością będą mogły liczyć na kreatywność uczniów. A że tym pomysłów nie brakuje, można było się przekonać podczas uroczystości wręczenia certyfikatu. Gimnazjaliści zaprezentowali własną wersję „Śnieżki". - Dlaczego palisz? Bo mnie częstują. Dlaczego pijesz? Bo mi polewają - usłyszała królewna od krasnoludków. Musiała więc zorganizować warsztaty asertywności. Zmotywowała także prowadzącą niezbyt higieniczny tryb życia siódemkę do mycia zębów i nóg. Gdy zaś Śnieżka zjadła zatrute jabłko, krasnoludki przeprowadziły resuscytację krążeniowo-oddechową. Oczywiście, jak to w bajkach bywa, wszystko skończyło się dobrze. A Śnieżka i jej wybawca książę Longman żyli długo i szczęśliwie, jak wszyscy, którzy dbają o zdrowie.
Beata Mońka