Przemysłowy plener malarski
Polscy i czescy artyści uczestniczyli w plenerze malarskim w Rybniku.
- To tajemniczy, zamarły świat. Bardzo się cieszę, że jest mi dane tutaj przebywać. Znam ten obiekt z licznych fotografii, ale zawsze chciałam tutaj zerknąć. Zaszyłam się w tym czarodziejskim zaułku - mówiła Kazimiera Drewniok, rybnicka artystka.
Malarka była jedną z uczestniczek pleneru „Kopalnie pogranicza w sztuce", który organizuje Dom Kultury miasta Orlova przy współpracy z Domem Kultury Niewiadom. 16 maja artyści postawili swoje sztalugi na terenie Huty Silesia. - Zdążyliśmy tylko z porannym plenerem. Potem pogoda się niestety zepsuła. W drugim dniu podziwiamy zabytkową kopalnię „Ignacy" i tutaj pogoda jest już zdecydowanie lepsza - cieszyła się z majowej aury Krystyna Fiederowicz z Domu Kultury w Niewiadomiu. Pogoda więc dopisała, a „Ignacy" jako temat malarski jest wręcz znakomity. - Niesamowita różnorodność. Te formy cegły splecione z zielenią, całość przeryta rurami, a wszystko w kolorach. Podziwiam ten kunszt rzemiosła. To przecież obiekty przemysłowe, a tutaj taka niesamowita dbałość w detalach, na przykład w cegle. Ten piękny temat malarski jest niezwykle inspirujący - dzieliła się wrażeniami Kazimiera Drewniok. - Zgłosiło się 15 Polaków i 17 Czechów. To głównie amatorzy. Ze strony czeskiej natomiast przyjechali również fotograficy. Po raz pierwszy zorganizowaliśmy ten plener 2 lata temu - mówiła Fiederowicz. Druga część pleneru odbędzie się w Orlovej 6 i 7 czerwca. Natomiast we wrześniu przyjedzie do Rybnika poplenerowa wystawa: „Kopalnie pogranicza w sztuce".
(kris)