Moja żona musi zniknąć
Takie przygody działy się dotąd tylko w czarnych komediach. W środę, zazdrosny mąż próbował wysłać na tamten świat swoją żonę. Najpierw ją śledził a później uszkodził samochód.
8 czerwca około godziny 22.00, w Rybniku przy ul. Kominka policjanci prewencji zatrzymali 35-letniego mieszkańca Bełku, który odkręcił śruby mocujące koło w samochodzie swojej żony, a tym samym naraził ją na poważne niebezpieczeństwo. Jak ustalili policjanci, kobieta przyjechała do Rybnika samochodem m-ki VW Polo, zaparkowała go w pobliżu pawilonu handlowego Misztela, a następnie niczego nie podejrzewając, poszła na kawę do przyjaciółki. Po kilku godzinach wróciła na parking i ruszyła swoim samochodem w kierunku ul. Budowlanych. Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów zauważyła, że coś się dzieje z samochodem, miała trudności z opanowaniem pojazdu, wyczuła też mocne drgania w kierownicy, szybko zawróciła i poprosiła o pomoc męża koleżanki. Mężczyzna szybko zorientował się, że przyczyna awarii tkwi w lewym kole, po zdjęciu kołpaka zauważył, że śruby mocujące koło są odkręcone. Całej sytuacji zza krzaków przyglądał się mąż właścicielki samochodu, który prawdopodobnie śledził żonę od momentu wyjścia z domu, aż do Rybnika, a następnie wykorzystał fakt, że wyszła z samochodu i celowo odkręcił śruby. Mężczyzna został zatrzymany, grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat.
(acz)