Zaczęli wydobywać swoje złoża sukcesu
Tu kopalnia, tam park krajobrazowy, czyli gmina ma być i przemysłowa i zielona.
Urząd Czerwionki – Leszczyn zatrudnił właśnie rzecznika prasowego. Ale to tylko jedno z wielu przygotowań do wielkiej kampanii promocyjnej, która rusza już we wrześniu. Założenia są takie, by zarówno pozyskać nowych inwestorów, jak i wypromować zielone tereny. Gmina ma się kojarzyć nie tylko z kopalnią, ale również z... polem golfowym!
Wojna z Rybnikiem?
Niedawno Czerwionka – Leszczyny ogłosiła konkurs na logo. To w ramach przygotowań do wielkiej kampanii promocyjnej, która rusza we wrześniu. – Odzew na nasz konkurs był duży. Zgłosiły się zarówno osoby prywatne, jak i profesjonalne firmy. Odbiło się to na tyle dużym echem, że sam konkurs na element naszej promocji stał się już promocją. Nasza gmina będzie diamentem regionu – jest przekonany Andrzej Raudner, zastępca burmistrza, nawiązując do nowego logo gminy. Czy to rzucenie wyzwania Rybnikowi? – Nikomu niczego nie zazdrościmy. Zdajemy sobie sprawę, że sukcesy Rybnika okupione są ciężką pracą. A my jesteśmy gminą nieprawdopodobnie specyficzną, nie ma takiej drugiej w województwie. Musimy więc raczej sami ze sobą rywalizować – tłumaczy.
Wykorzystać 5 minut
Zanim pojawiło się nowe logo i plany kampanii promocyjnej, gmina przechodziła okres zastoju. – Kopalnia matkowała nam przez ponad 100 lat. Po jej zamknięciu zostaliśmy bardzo dotkliwie doświadczeni, ale nauczyliśmy się żyć bez niej – zapewnia. A teraz pojawiła się Karbonia. Jednak otwarcie kopalni to jedno. Dużą szansą na rozwój Czerwionki – Leszczyn jest również autostrada. – Nasze dwa zjazdy z A1 wiele znaczą. Gdy ten odcinek zostanie już oddany do użytku, z pewnością pojawią się inwestorzy. Zresztą pierwsi już teraz dopytują się o możliwości inwestycyjne – zdradza Raudner.
Nie zamykamy się w kopalni
I nic dziwnego. Na terenie gminy leży przecież także Specjalna Strefa Ekonomiczna. – Mamy tam dwa podmioty, trzeci natomiast wykupił już działkę i będziemy mieli producenta części do silników. Ale zostało nam już w tej strefie mało miejsca, ubiegamy się więc o jej poszerzenie – tłumaczy i zapewnia, że plany te nie oznaczają przedkładania rozwoju gminy nad walory środowiska naturalnego. Zresztą sama strategia rozwoju kładzie nacisk na to, by gościć w gminie firmy jak najmniej uciążliwe dla natury. Najważniejsze jest jednak to, by Czerwionka – Leszczyny nie kojarzyła się jedynie z przemysłem. – Jeszcze przed wojną nasz Bełk był słynny z... pola golfowego! Dzisiaj znów pojawiają się zainteresowane taką inwestycją firmy. Obok terenów przemysłowych, mamy i te zielone. Nie zamykamy się w kopalni. Promocja gminy polega właśnie na tym, że chcemy pokazać nasze atrakcje zarówno inwestycyjne, jak i przyrodnicze – tłumaczy burmistrz.
Promocją do sukcesu
A jeśli gmina ma teraz swoje 5 minut, nie można przepuścić takiej okazji. Władzom udało się pozyskać środki unijne na promocję, która pochłonie w sumie 444 tysiące złotych. – Nigdy jeszcze nie mieliśmy takich środków. We wrześniu planujemy wydać katalog ofert inwestycyjnych. To będzie początek naszej kampanii. Już teraz natomiast powołaliśmy rzecznika prasowego, którym została Hanna Piórecka-Nowak. Zależy nam na dobrych kontaktach z mediami, by przedstawiać gminę w jak najlepszym, ale oczywiście i prawdziwym, świetle. W przeciwnym razie inwestor przecież do nas nie zawita – przekonuje.
Krystian Szytenhelm