Niebezpieczny zakręt
Przed dwoma tygodniami na ulicy Szewczyka w Czuchowie doszło do groźnego wypadku. Na szczęścia obaj kierowcy wyszli z niego cało. – Ten zakręt jest niebezpieczny, ludzie jeżdżą jak wariaci – mówią mieszkańcy.
Ulica Szewczyka to niedługa droga powiatowa, razem z ulicą Rybnicką łączy praktycznie Leszczyny z Czuchowem. – Kierowcy jeżdżą tędy, skracając sobie drogę na Knurów – mówi Grzegorz Gąsiorek. Płot pana Grzegorza dokładnie przylega do zakrętu, to właśnie obok niego doszło do wypadku. – Muszę przyznać, że dawno tu wypadku nie było, ale to chyba tylko szczęście. Bo jeżdżą tutaj jak wariaci. Najgorsze, że jest to jedyna droga do szkoły dla dzieci z pobliskich domów – dodaje Gąsiorek. Na zakręcie jest znak ograniczenia prędkości do 30 km na godzinę, jednak rzadko kiedy kierowcy dostosowują się do oznakowania. Sytuację może poprawić remont i poszerzenie odcinka drogi w pobliżu zakrętu. Zdaniem mieszkańców powiat ociąga się już z tym kilka lat.
Procedury i rozmowy
Aby poszerzyć jezdnię i wydzielić dodatkowo chodnik, powiat musi wykupić część gruntów, tuż obok drogi. – Ludzie mówią, że podobno właściciel tej ziemi nie chce się zgodzić na jej sprzedaż – mówi jeden z mieszkańców. Właścicielem gruntów jest Przemysław Poloczek i nie widzi większych problemów, by odsprzedać część swej działki. – Nie chcę robić problemów. Od samego początku nie mam nic przeciwko – twierdzi Poloczek. By się ubezpieczyć, gospodarz chce jednak poznać cenę za jaką miałby swą ziemię sprzedać. – My jako zarząd nie możemy oferować ceny. Grunty wycenić może jedynie starostwo i to ono może zaproponować temu panu wykup. W najbliższym czasie planujemy takie spotkanie ze starostą, by tę kwestię w miarę szybko rozwiązać – tłumaczy Bernard Simon, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Rybniku. – Miał przyjść do mnie geodeta na początku sierpnia i jeszcze go nie ma. To wszystko trwa już miesiącami – odpowiada Poloczek.
Dzieci w niebezpieczeństwie
– Podobno powiat dostał na to dofinansowanie. Skoro nie ma problemów z właścicielem, to dlaczego to tak długo trwa? Ruch na tej ulicy ostatnimi czasy naprawdę się zwiększył. Niedługo dojdzie tu do jakiejś tragedii – nie kryje obaw pan Grzegorz. – Naprawienie tej drogi powinno być priorytetową sprawą. Przecież tutaj codziennie do szkoły chodzą dzieci, a nie ma nawet chodnika. Niech ostatni wypadek da komuś do myślenia – zwraca uwagę Roman Cop z Czuchowa. – To nie takie proste, jakby się wydawało. Dla ludzi tam mieszkających to sprawa priorytetowa, lecz my mamy wiele dróg, czekających tak samo na remonty. W tym momencie przygotowujemy dokumentację. Mamy plan zająć się tym odcinkiem w przyszłym roku, tzn. wpierw radni muszą przeznaczyć na to środki. Natomiast w tym roku będziemy utwardzać pobocze, bo zdajemy sobie sprawę, że istnieje taka potrzeba. Zwracała na to uwagę również policja. Dlatego wydzielimy odpowiedni pas dla bezpieczeństwa dzieci – zapowiada Simon.
luk