Sprawcy napadu zatrzymani?
Prawdopodobnie sprawcy napadu na placówkę SKOK-u Powszechnego w Leszczynach zostali zatrzymani. Jeden z dwóch podejrzanych był nawet poszukiwany listem gończym. Aktualnie trwają przesłuchania świadków. Dla dobra śledztwa policja jednak nie potwierdza tych informacji. Mężczyźni zostali zatrzymani w niespełna 24 godz. po napadzie w Zabrzu, gdzie potraktowali kasjerkę agencji pocztowej paralizatorem i skradli z kasy 500 zł oraz telefon komórkowy.
Zabrzańska policja zatrzymała sprawców napadu na agencję pocztową. Z niepotwierdzonych informacji wynika, że mogą to być sprawcy sierpniowego napadu na placówkę SKOK-u w Leszczynach.
Podczas gdy zatrzymani byli przesłuchiwani w Zabrzu, w Leszczynach przy ul. Broniewskiego (tej samej, na której znajduje się placówka SKOK-u), doszło do kolejnego napadu.
Do napadu na placówkę SKOK-u w Leszczynach doszło 25 sierpnia. O godzinie 14.30 mężczyzna w wieku około 30 lat wszedł do placówki. Wyjął przedmiot przypominający broń i wycelował go w kasjerkę, żądając wydania pieniędzy. Ta natychmiast podporządkowała się słowom bandyty. Łupem napastnika padło 12 tys. zł. Następnie wraz ze swym kierowcą uciekł z miejsca zdarzenia.
Złapani w 24 godziny
Podobny scenariusz miał napad, do jakiego doszło w czwartek w jednej z agencji pocztowych w Zabrzu. 24 września o godzinie 16.25 przy ulicy C. Skłodowskiej, dwóch sprawców przy użyciu paralizatora obezwładniło pracownicę agencji. Przestępcy zażądali od 31–letniej kasjerki wydania pieniędzy oraz telefonu komórkowego. Po zdobyciu łupu przestępcy wybiegli z budynku, uciekając w nieznanym kierunku. Policjantom z Zabrza ujęcie sprawców zajęło zaledwie 24 godziny. Z niepotwierdzonych źródeł dowiedzieliśmy się również, że przy mężczyznach znaleziono przedmioty, mogące wskazywać, że są również sprawcami napadu na placówkę SKOK-u w Leszczynach. W najbliższym czasie podejrzani mają zostać okazani świadkom napadu. Tłumacząc dobrem śledztwa, policja jednak nie potwierdza tych informacji.
Ze szczególną ostrożnością
– Po zatrzymaniu przy tego typu przestępstwach, gdzie napastnicy posługują się niebezpiecznymi przedmiotami, sprawdzamy czy sprawcy nie dokonali również innych napadów. Nie ujawniamy oczywiście żadnych szczegółów z uwagi na dobro śledztwa – tłumaczy asp. sztabowy Marek Wypych z Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu. Również komenda w Rybniku nie udziela jakichkolwiek informacji na ten temat. – Napady z użyciem niebezpiecznego narzędzia, to sprawy, którymi zajmujemy się w szczególny sposób. Nawet jak minęło sporo czasu od zdarzenia, zawsze do nich wracamy. To dotkliwe przestępstwa dla społeczeństwa, dlatego podchodzimy do nich ze szczególną ostrożnością – wyjaśnia asp. sztab. Wypych.
Z listem gończym
Zatrzymani to 38-letni mieszkaniec województwa małopolskiego. Okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany listem gończym, w przeszłości przebywał w zakładzie karnym, gdzie odsiadywał wyrok za przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu. Drugi z zatrzymanych to 41-letni gliwiczanin. Za zbrodnię, którą jest rozbój przy użyciu niebezpiecznego przedmiotu grozi im kara 12 lat pozbawienia wolności.
Podczas gdy zatrzymani byli przesłuchiwani w Zabrzu, w Leszczynach na ul. Broniewskiego (tej samej, na której znajduje się placówka SKOK-u), w sobotę 26 września doszło do kolejnego napadu. Tym razem zamaskowany napastnik w ciemnych okularach i czapce dżokejce, wszedł do sklepu spożywczego i grożąc ekspedientce zażądał wydania pieniędzy. Z kasy udało mu się wydobyć 1,5 tys. zł, po czym rabuś uciekł pomiędzy pobliskimi blokami. Sprawcy poszukuje policja.
Łukasz Żyła