Burmistrz prosi, radny nie może zrezygnować
Arkadiusz Adamczyk poinformował radnych, że jeśli nie znajdzie się ktoś na jego funkcję prezesa Piasta, klub z Leszczyn czeka likwidacja.
Radny Arkadiusz Adamczyk złożył rezygnację ze swej funkcji prezesa klubu sportowego Piast Leszczyny. Zarząd klubu nie przyjął jednak jego rezygnacji.
Na ostatniej sesji radny Arkadiusz Adamczyk, przewodniczący komisji sportu poinformował swych kolegów, że złożył rezygnację ze stanowiska prezesa w klubie sportowym Piast Leszczyny. Do takiej decyzji nakłaniał go sam burmistrz Wiesław Janiszewski.
Radny złożył swe oświadczenie w związku artykułem, jaki ukazał się w TR ( wyd. 8 września „Radny ma kłopoty”). Przypomnijmy, radny pełni funkcję prezesa klubu i jednocześnie przewodniczącego komisji sportu. Wówczas radny tłumaczył m.in, że sprzedaż biletów przy wejściu na stadion klubu wiąże się z działalnością statutową i tym samym nie narusza prawa (zgodnie z art. 24f ust. 1 ustawy o samorządzie, radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy). – W kwestii, czy moje postępowanie jest moralne czy niemoralne, etyczne czy nieetyczne, nie interesuje mnie zdanie pseudodziennikarza czy radnego o wątpliwej moralności (w sprawie wypowiadał się radny Adam Kapias – red.) – rozpoczął swój wywód rajca.
Absurdalne zarzuty
– W tej sprawie interesuje mnie bardziej opinia środowiska sportowego, a ono twierdzi, że woli przewodniczącego, która zna ich problemy i potrafi je rozwiązywać. Temu właśnie służy uchwała o sporcie kwalifikowanym, by działacze czy trenerzy, którym jeszcze niedawno wręczano Karolinki (gminne nagrody dla zasłużonych – red.), nie musieli się tłumaczyć w prokuraturze i sądach z absurdów, a mogli się skupić na szkoleniu sportowców – oświadczył rajca. Przypomnijmy, prokuratura oskarżyła 14 działaczy o wyłudzenie pieniędzy z gminnej kasy. W najbliższym czasie sprawa trafi na wokandę rybnickiego sądu. W tym czasie rada gminy podjęła uchwałę o sporcie kwalifikowanym, która pozwoli na zgodne z prawem dotowanie klubów.
Burmistrz: prosiłem, by zrezygnował
Swą opinię wyraził również burmistrz Wiesław Janiszewski. – Po raz kolejny padają tutaj podejrzenia o jakieś układy i nieczytelne interesy. Nie ma dzisiaj tu radnego Kapiasa, dlatego nie będę wchodzić w szczegóły. Osobiście zasugerowałem radnemu Adamczykowi, by zrezygnował ze swej funkcji. By zrobił to dla własnej psychiki, o to go prosiłem – zaznaczał burmistrz.
Prezes poszukiwany
Radny dodał, że złożył już rezygnację, lecz ta nie została przyjęta przez zarząd. – Dziś nie ma chętnego na tę funkcję, dlatego tak, jak wcześniej deklarowałem, zostanę na stanowisku prezesa do końca roku. Jeśli nie znajdzie się osoba, która zdecydowałaby się na objęcie tej funkcji, będziemy musieli złożyć wniosek o likwidację klubu – podkreślał Adamczyk.
Łukasz Żyła