Głos miały legendy rocka
DK Boguszowice zaprosił na muzyczny weekend.
Ostatni weekend września upłynął w Boguszowicach pod znakiem spotkań z muzycznymi legendami – dwa z nich odbyły się za pośrednictwem kinowego ekranu, a jedno – na żywo. Mowa o koncercie Tomka Lipińskiego.
Bohaterami dwóch muzycznych filmów: „Control” oraz „Joe Strummer. Niepisana przyszłość”, które przypomniało boguszowickie kino, byli: Ian Curtis, wokalista kultowej grupy Joy Division oraz Joe Strummer, ikona punk rocka, lider The Clash. Boguszowice odwiedziła także legenda polskiego rocka – Tomek Lipiński, lider i współzałożyciel zespołów Tilt i Brygada Kryzys, który zagrał akustyczny, kameralny koncert. Nie zabrakło na nim jego najbardziej znanych utworów, jak: „Mówię ci że”, „Szare koszmary”, „To co czujesz, to co wiesz”, „Nie pytaj mnie, co jest dobre, a co złe”, czy „Centrala”, która zaczyna się od słów: „Czekamy, czekamy...”. Ta fraza okazała się także skutecznym sposobem na przekonanie artysty do zagrania bisów. Muzyk nie pozwolił, by publiczność zbyt długo czekała i zaprezentował m.in. jedną z nowszych piosenek. Przy okazji zaliczył małą wpadkę, zapominając fragmentu tekstu. – Tak to jest z tymi nowymi utworami, które jeszcze nie są ograne – wyjaśniał przepraszająco. Publiczność wybaczyła mu to potknięcie. Tym bardziej, że miała szansę wybrania się z Lipińskim w sentymentalną, muzyczną podróż. W rewanżu muzyk poznał genezę nazwy Rybnika, o którą pytał publiczność. – Odwiedzam tyle miast, że za chwilę będę ekspertem od nazw – śmiał się Lipiński, który podczas wieczoru w Boguszowicach zagrał także dwa covery takich muzycznych legend jak: Bob Marley i Bob Dylan.
(bea)