Zima w pierwszej trójce
Zwycięstwo Energetyka ROW-u Rybnik z Victorią Chróścice w rozgrywkach III ligi.
Mecz z Victorią Chróścice miał się pierwotnie odbyć 11 listopada, jednak ze względu na trudne warunki (padający deszcz) i zły stan murawy przeniesiono go na niedzielę. Tym razem aura dopisała, jednak nasi zawodnicy długo nie mogli znaleźć właściwego rytmu. Znakomitych okazji do strzelenia goli nie wykorzystał Łukasz Żyrkowski. I zamiast piłka zatrzepotać w siatce Victorii, wylądowała w bramce gospodarzy – jedną z nielicznych sytuacji w pierwszej połowie spotkania z zimną krwią ładnym strzałem z kilkunastu metrów wykończył Wojciech Dzierżenga. Gracze ROW-u jak najszybciej postanowili doprowadzić do wyrównania, jednak dopiero bramka Grzegorza Dzięgielowskiego w 27 min nieco uspokoiła grę. Mimo usilnych starań, do przerwy oba zespoły schodziły pogodzone remisem 1:1.
W drugiej połowie trwał napór gospodarzy, co z tego jednak, gdy wciąż brakowało skuteczności, i to nawet w sytuacjach sam na sam z bramkarzem Victorii – przed szansą stanął m. in. Jan Janik w 58 min. Na szczęście najwięcej zimnej krwi pod bramką rywali zachowywał Dzięgielowski – w 72 min wykorzystał dobre podanie Mateusza Szatkowskiego i po raz drugi umieścił piłkę w bramce rywali. W tym momencie z przyjezdnych uszło powietrze i pozostawili graczom ROW sporo wolnego miejsca na boisku. Z kilku dogodnych okazji nasi gracze wykorzystali jeszcze dwie, najpierw na 3:1 podwyższył Szatkowski, a już w doliczonym czasie gry sytuacji sam na sam nie zmarnował Sebastian Kapinos i ustalił wynik spotkania. – Dziś graliśmy na trudnym boisku, a wśród zawodników można było wyczuć, że to już tegoroczne piłkarskie ostatki. To wszystko sprawiło, że mecz nie był taki łatwy, jak można było się spodziewać. Męczyliśmy się okrutnie, popełniliśmy podobny błąd jak w pojedynku w Krasiejowie, gdy z początkiem spotkania dajemy sobie strzelić frajerską bramkę – mówił po meczu Dariusz Widawski, trener ROW-u.
Po tym zwycięstwie nasza drużyna awansowała na trzecią pozycję w tabeli, i na tym miejscu przetrwa całą zimową przerwę w rozgrywkach, tracąc do lidera ze Zdzieszowic 5 pkt. Piłkarze ROW-u 22 listopada o 13.00 zmierzą się w meczu wyjazdowym Pucharu Polski z KS Żory.
ROW Rybnik - Victoria Chróścice 4:1 (1:1)
Bramki: Dzięgielowski (27’ i 72’), Szatkowski (88’) i Kapinos (94’) dla ROW-u; Dzierżenga (8’) dla Victorii.
ROW: Skrocki - Kasprzak (46’ Kapinos), Mitura, Reclik, Pacholski - Żyrkowski, Wrześniak, Grolik (80’ Bober), Janik (87’ Kuś) - Dzięgielowski (90’ Sadio), Szatkowski.
ROW Rybnik - Victoria Chróścice 4:1 (1:1)
Bramki: Dzięgielowski (27’ i 72’), Szatkowski (88’) i Kapinos (94’) dla ROW-u; Dzierżenga (8’) dla Victorii.
ROW: Skrocki - Kasprzak (46’ Kapinos), Mitura, Reclik, Pacholski - Żyrkowski, Wrześniak, Grolik (80’ Bober), Janik (87’ Kuś) - Dzięgielowski (90’ Sadio), Szatkowski.
Marcin Mońka