Zagrały dla kapitana
Zwycięstwo koszykarek Uteksu ROW nad Liderem Pruszków w rozgrywkach Ekstraklasy.
Rybnickie koszykarki odniosły pewne i wysokie zwycięstwo nad beniaminkiem z Pruszkowa. – Był to nasz najlepszy mecz w tym sezonie we własnej hali – przyznała po meczu Katarzyna Krężel, najskuteczniejsza zawodniczka spotkania.
Mecz z drużyną z Pruszkowa, podobnie jak i ten sprzed dwóch tygodni z MUKS-em Poznań rozpoczął się z pewnym opóźnieniem. Wprawdzie tym razem nie zabrakło prądu, lecz odmówiła posłuszeństwa tablica świetlna. Całą pierwszą kwartę zespoły rozgrywały bez elektronicznego wyświetlacza upływającego czasu. Pierwsza kwarta była zarazem najbardziej wyrównaną partią w tym spotkaniu. Choć pierwsze punkty w spotkaniu zdobyła Nikita Bell, to jednak zawodniczki z Pruszkowa dzielnie dotrzymywały kroku Rybniczankom, przede wszystkim dzięki dobrej grze Ashley Shields. W zespole rybnickim klasą dla siebie w tej części gry była Bell, zdobyła 9 punktów i zaliczyła aż 8 zbiórek. Po pierwszych 10 minutach Utex prowadził różnicą dwóch punktów. Od początku drugiej kwarty swój dorobek rybnickie koszykarki stale powiększały, w pewnej chwili osiągając nawet 12-punktową przewagę. Rywalki jednak wciąż wierzyły we własne możliwości i na przerwę schodziły tracąc do rybniczanek 6 oczek. Jednak druga połowa, a zwłaszcza trzecia kwarta to popisowa gra Uteksu ROW. Świetną serię rzutową zanotowała Krężel, trafiając zarówno za 2 jak i za 3 punkty. W przekroju całego spotkania należała obok Nikity Bell do najaktywniejszych zawodniczek w naszej ekipie. Była zawodniczką najskuteczniejszą, zdobywając 21 punktów. Kluczowym elementem gry, obok twardej obrony i zdecydowanego ataku, było powstrzymanie najskuteczniejszej zawodniczki Pruszkowa – Ashley Shields. Amerykanka w pierwszej części spotkania zdobyła 16 punktów, w drugiej zaledwie cztery. – Zrobiłyśmy wszystko, żeby ją zatrzymać. Pomogło nam to, że popełniła trzy faule w pierwszej połowie. Jestem z nas dumna i cieszę się ogromnie, że wygrałyśmy. Dziś było widać pomysł na grę, byłyśmy skoncentrowane i grałyśmy bardzo cierpliwie. Był to chyba nasz najlepszy mecz u siebie. Obiecuję walkę w kolejnych meczach, ale boisko zweryfikuje nasze poczynania – mówiła po meczu uszczęśliwiona Krężel. Z kolei trener Uteksu Mirosław Orczyk zadedykował zwycięstwo kapitan zespołu Agnieszce Jaroszewicz, która nie mogła wystąpić w spotkaniu z powodu choroby. – Dziś wykonaliśmy wszystkie założenia taktyczne i udało się zatrzymać Liderki z Pruszkowa – podsumował trener.
UTEX ROW Rybnik – Blachy Pruszyński Lider Pruszków 84:63 (22:20, 25:21, 23:14, 14:8.
ROW: Krężel 21, Bell 19, Hampton 12, Boddie 10, Sibor 10, Suknarowska 6, Koc 6, Stanek 0, Chomicka 0, Moszkowicz 0.
ROW: Krężel 21, Bell 19, Hampton 12, Boddie 10, Sibor 10, Suknarowska 6, Koc 6, Stanek 0, Chomicka 0, Moszkowicz 0.
Marcin Mońka