Noworoczne plany Rybnika
Najważniejsze zadania: dokończenie kanalizacji i budowa dróg.
Budżet na przyszły rok radni uchwalą dopiero w styczniu. Ale już wiadomo, że łatwo nie będzie. Między innymi ze względu na nowe przepisy, które ograniczą możliwości zaciągania nowych kredytów. A przecież Rybnik musi dokończyć kanalizację i dopiero co wziął się za drogi!
Za tydzień (29.12) ostatnia w tym roku sesja rady miasta. Ale w związku z nowelizacją ustawy o finansach publicznych Rybnik, jak i inne samorządy, będzie uchwalał nowy budżet dopiero w styczniu (04.01). – Gdybyśmy to wyłożyli na sesji grudniowej, musielibyśmy głosować 2 razy – tłumaczy konsekwencje zmiany pewnych zapisów w nowelizowanej ustawie prezydent Adam Fudali.
Zmiany mają uzdrowić finanse państwa i dostosować je do standardów Unii Europejskiej. Jednak samorządowcy są wobec nich bardzo krytycznie nastawieni. Między innymi z tego powodu, że inaczej będzie się obliczać współczynnik zadłużenia. – Ten wzór jest tak długi, jak ten stół – mówi Fudali i pokazuje na stół w sali konferencyjnej urzędu miasta (tutaj w znaczeniu: olbrzymi). Nie jego długość jest jednak najważniejsza. Nowy wzór ograniczy możliwości nadmiernego zadłużania się samorządów. – Przyszłoroczny budżet będzie jednym z trudniejszych, co podkreślają zresztą eksperci. Wiele samorządów z całej Polski, startując w konkursach i uzyskując dotacje ze środków unijnych, musiało zaciągać długi, by stać je było na niezbędny wkład własny. Natomiast nowelizacja ustawy wprowadzi tutaj znaczne ograniczenia, a to może sparaliżować gospodarkę – ostrzega prezydent.
Mimo to, trzeba robić swoje. Jest już pozytywna opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej w sprawie projektu przyszłorocznego budżetu. W najważniejszych zadaniach miasta czytamy o dokończeniu budowy kanalizacji sanitarnej. Władze muszą się też wziąć z większym rozmachem za inwestycje drogowe, co było przez lata zaniedbywane. Planuje się wydać ponad 200 milionów złotych, a duża część tych prac zostanie przeprowadzona w przyszłym roku.
(kris)