Co będzie z figurą Matki Boskiej?
Znalezisko znajduje się w piwnicy.
W reprezentacyjnym budynku dzielnicy, zabytkowym zameczku, rok temu znaleziono figurę Matki Boskiej. Do tej pory nikt figurką się nie zainteresował. Postać przedstawiająca Matkę Boską przez pewien czas znajdowała się pomiędzy starymi sedesami. – To skandal – oburza się proboszcz czuchowskiej parafii.
Nie wiadomo skąd figura znalazła się w pomieszczeniach zameczku. – Za czasów komunistycznych takie rzeczy walały się po różnych kątach, nikt tego nie protokołował – mówi ks. Michał Matejczyk, proboszcz czuchowskiej parafii. Radni dzielnicowi, którzy przypadkowo natknęli się na znalezisko (figura leżała w nieużytkowanej toalecie, pomiędzy starymi sedesami), podejrzewali nawet, że figura może być z XIX wieku. Do tej pory nikt nie sprawdził dokładnego pochodzenia rzeźby.
Na poniewierce
Od czasu odnalezienia figury nikt się nią jednak nie zainteresował. Teraz w pomieszczeniach zameczku ma powstać mieszkanie rodzinkowe. Póki co, rzeźba prawdopodobnie została rzucona gdzieś do piwnic. – Moim zdaniem to skandal. Takie przedmioty powinno się traktować z należytym szacunkiem. Kto to widział, żeby postać Matki Boskiej tak się poniewierała – oburza się ksiądz proboszcz i dodaje: – Figura nie należy do kościoła, dlatego nie możemy występować o to, co nie nasze.
Trafi do kaplicy?
Co więc stanie się z figurą świętej? Po tym jak poinformowaliśmy o problemie urzędników, ci obiecali zająć się sprawą. – Będziemy rozmawiać z proboszczem o dalszych losach figurki. Póki co jest pomysł, by umieścić ją w stojącej obok zameczku kaplicy. Zobaczymy co się da zrobić – zapewnia Marian Uherek, dyrektor ZGM-u. Również zdaniem duchownego to najwłaściwsze rozwiązanie. – Sam zaproponowałem kaplicę, ponieważ prawdopodobnie figura mogła się tam wcześniej znajdować – twierdzi ks. Matejczyk.
Kłopotliwe znalezisko
Figurka może się okazać o tyle kłopotliwa, że nie wiele o niej w ogóle wiadomo. Jeśli zakład gospodarki zdecydowałby się umieścić znalezisko w kapliczce, jak przyznaje dyrektor, figurę warto by było odrestaurować. – Problemem nie są tutaj koszty, ale sposób w jaki mielibyśmy to prawnie załatwić. Przecież nasz zakład nie zajmuje się renowacją zabytków, dlatego trzeba się przyjrzeć samej figurce. Tak czy inaczej z pewnością nie pozwolimy, by figura przedstawiająca Matkę Boską znajdowała się w niewłaściwych miejscach – mówi dyrektor Uherek.
Łukasz Żyła