Chopeczków ostawiamy doma
„Fajnych chopców w Dębieńsku mamy z pół miliona,/ ale naszych chopeczków ostawiamy w doma./ Jak idymy śpiewoć, co tu dużo kryć,/ ktoś doma musi sprzontać, warzyć, gorki myć/ – śpiewają panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Dębieńska, które odrodziło się półtora roku temu. – Nasze koło miałoby ponad 50 lat, ale na dobrych parę zawiesiło działalność. W 2008 r. zebrało się grono energicznych babek, zrobiłyśmy koronę na dożynki i wygrałyśmy konkurs. To nas zachęciło do działania – opowiada Marta Domin, przewodnicząca KGW. Od tego momentu aż trudno wyobrazić sobie jakiekolwiek ważne wydarzenie w gminie bez ich obecności. Pod koniec zeszłego roku w Leszczynach zorganizowano Święto Makówek. – Też rozdawałyśmy makówki, które zrobiłyśmy. Zużyłyśmy 3 kg maku – zdradza przewodnicząca. I dodaje, że początek roku to spokojniejszy okres, dopóki nie zacznie się sezon imprez plenerowych, będą dożynki. Wtedy będą spotykały się przynajmniej raz w tygodniu, żeby przygotować się do występów. – Jak ćwiczyłyśmy skecze przed Turniejem Kół Gospodyń Wiejskich to spotykałyśmy się nawet i cztery razy w tygodniu – wyznają. W ostatniej edycji panie z Dębieńska wygrały eliminacje gminne i uczestniczyły w finale w Rybnickim Centrum Kultury. Te występy dla jednych pań są stresujące, dla innych scena to żywioł. Nie żałują czasu jaki poświęcają na spotkania i próby. – Jak się ludzie lubią i dogadują, to aż się chce przychodzić na spotkania – zarzekają się. Jest ich 33 . Najmłodsze z ich grona mają 17 i 18 lat, najstarsze koło sześćdziesiątki. Mają też jednego męskiego rodzynka, który przygrywa im na akordeonie. Podczas spotkań lubią poklachać, wymienić się przepisami i pośpiewać. – Nie szkubiemy pierza, bo jesteśmy na nie uczulone – żartują. A już poważniej dodają, że zaczynają zbierać stare pieśniczki, odtwarzać zapomniane zwyczaje. – Wszystko powolutku, przecież od niedawna koło znowu istnieje – podkreśla Domin.
(mon)
Przepis Krystyny Szeligi na zapiekankę:
80 dkg ziemniaków, 40 dkg kapusty białej, cebula, 4 jajka, 2 łyżki oleju, 2 łyżki śmietany, pieprz, wegeta
Ziemniaki gotować w mundurkach 10 minut. Obrać, zetrzeć na tarce z dużymi oczkami. Kapustę drobno poszatkować, zmieszać z ziemniakami, dodać, cebulę, jajka, śmietanę i przyprawy. Wyłożyć do formy na pergamin (wysmarować olejem) i piec w piekarniku (180ş) 45 minut. Pięć minut przed końcem obłożyć żółtym serem (tartym lub w plastrach).
80 dkg ziemniaków, 40 dkg kapusty białej, cebula, 4 jajka, 2 łyżki oleju, 2 łyżki śmietany, pieprz, wegeta
Ziemniaki gotować w mundurkach 10 minut. Obrać, zetrzeć na tarce z dużymi oczkami. Kapustę drobno poszatkować, zmieszać z ziemniakami, dodać, cebulę, jajka, śmietanę i przyprawy. Wyłożyć do formy na pergamin (wysmarować olejem) i piec w piekarniku (180ş) 45 minut. Pięć minut przed końcem obłożyć żółtym serem (tartym lub w plastrach).
Słyną w gminie z pięknych koron
Gospodynie z Palowic w kwietniu tego roku będą obchodzić okrągłą rocznicę 55-lecia istnienia koła. Pierwszą przewodniczącą była pani Agnieszka Morcinek, od 20 lat kołu, liczącemu 67 członkiń w wieku od 30 do 87 lat, przewodzi pani Elfryda Grzegorzek. Jak twierdzą same gospodynie, są lokalnymi patriotkami. – Dobrze nam tu jest, w środku lasu, przy jeziorach. Jak rzadko gdzie, nie ma u nas ani ludzi zawistnych ani złośliwych. Nie wyobrażamy sobie, żebyśmy miały mieszkać gdziekolwiek indziej – zapewniają gospodynie. Same zresztą przykładają wiele starań, żeby mieszkańcom wsi dobrze się żyło. Żeby nie zatraciła się tradycja, organizują w palowickim przedszkolu pokazy strojów ludowych, szkubania pierza i ubijania masła. Służą pomocą przy organizacji wszystkich imprez, które odbywają się nie tylko na terenie Palowic, ale też całej gminy. – Występy, jedzenie, obsługa, na imprezach zajmujemy się wszystkim kompleksowo – śmieją się. Nic dziwnego, panie mogą się poszczycić talentami z prawie każdej dziedziny. – Czasem brak nam tylko menadżera, żeby nami pokierował – żartują. Ale same też radzą sobie wyśmienicie. W 2008 roku zajęły pierwsze miejsce w gminie w konkursie „Gwara śląska na wesoło” i reprezentowały gminę w powiecie. W tym samym roku zostały laureatkami konkursu potraw regionalnych „Nasze kulinarne dziedzictwa”. Słyną też w gminie z pięknych koron, które na dożynki powiatowe co roku szykuje pani Anna Słupik wspólnie z przewodniczącą koła. A to tylko niektóre z ich sukcesów. Nic dziwnego, że w 2005 roku koło za swoją pracę zostało nagrodzone prestiżową „Karolinką”.
(luk)
Przepis Jadwigi Gembalczyk na kopę:
Masa kokosowa: kokos 20 dkg, 4 białka, cukier 20 dkg, śmietana. Białka ubić, dodać cukier i dalej ubijać, na koniec dodać kokos i dobrze wymieszać, z masy kokosowej upiec placki w piekarniku.
Krem: kostka masła, 2 jajka, 2 łyżki cukru, łyżka kakao, bakalie, owoce, odrobina spirytusu. Jajka utrzeć z cukrem, masło rozmiksować i wymieszać z jajkami, dalej miksując dodać kakao i spirytus, wsypać bakalie i wymieszać. Na koniec przełożyć warstwami kokos i krem, na górę dodajemy śmietanę i dekorujemy według uznania.
Masa kokosowa: kokos 20 dkg, 4 białka, cukier 20 dkg, śmietana. Białka ubić, dodać cukier i dalej ubijać, na koniec dodać kokos i dobrze wymieszać, z masy kokosowej upiec placki w piekarniku.
Krem: kostka masła, 2 jajka, 2 łyżki cukru, łyżka kakao, bakalie, owoce, odrobina spirytusu. Jajka utrzeć z cukrem, masło rozmiksować i wymieszać z jajkami, dalej miksując dodać kakao i spirytus, wsypać bakalie i wymieszać. Na koniec przełożyć warstwami kokos i krem, na górę dodajemy śmietanę i dekorujemy według uznania.