Fatalna ostatnia kwarta
Przykra porażka koszykarek Utex ROW Rybnik.
Gdyby mecz koszykówki trwał pół godziny, zawodniczki z Rybnika dopisałyby sobie kolejne punkty za zwycięstwo. Niestety, w ostatnich 10 minutach spotkania z Energą Toruń roztrwoniły przewagę i na własne życzenie skomplikowały sobie sytuację w tabeli Ekstraklasy.
Gdy do przerwy zawodniczki z Rybnika prowadziły różnicą 16 punktów chyba niewielu kibiców przypuszczało, że to goście z Torunia będą się cieszyć ze zwycięstwa w tym spotkaniu. Pierwszą połowę spotkania zawodniczki Uteksu rozegrały koncertowo, a znakomity mecz rozgrywała Katarzyna Krężel, najskuteczniejsza koszykarka w naszym zespole. Bardzo dobry mecz stał się udziałem również Whitney Boddie, która oprócz 9 punktów zaliczyła również 10 asyst i 7 zbiórek. W drugiej połowie to jednak torunianki przyspieszyły, wzmacniając grę w obronie oraz zbierając więcej piłek w ofensywie. W ostatniej kwarcie rywalki wręcz zdemolowały nasze zawodniczki – wygrały tę partię różnicą aż 19 punktów.
Zagraliśmy dziś dobre spotkanie przez 25 minut. Ale nie mogło być inaczej, skoro we wtorek i środę trenowaliśmy w siedem osób. W piątek udało się zebrać dwie osoby więcej, a w sobotę nie mieliśmy już hali do treningów. Zespół z Torunia ma 14 graczy i może trenować warianty o jakich tylko pomarzy. My nie mamy takich możliwości. Nikita Bell jeszcze wczoraj dostawała zastrzyki, gdyż ma problemy ze ścięgnem Achillesa, dlatego też nie chciałem ryzykować jej zdrowia. Najbardziej szkoda pudeł z rzutów wolnych i sytuacji gdzie w obronie zbieramy piłkę i jakimś dziwnym trafem ją tracimy. Przegraliśmy ponadto wszystkie bezpańskie piłki – podsumował spotkanie Mirosław Orczyk, trener Uteku ROW. Po tej porażce nasze zawodniczki muszą w następnej kolejce wygrać wyjazdowe spotkanie z MUKS-em Poznań, by spokojnie myśleć o pierwszej „ósemce” ligi. Z kolei zespół Energi po zwycięstwie w Pawłowicach zadomowił się w pierwszej „czwórce” Ekstraklasy.
(mon)