Czy miasto odda 6,5 miliona?
Mieszkańcy zaczynają upominać się o swoje.
Radni Platformy Obywatelskiej złożyli w urzędzie wniosek w sprawie umożliwienia mieszkańcom uzyskania zwrotu nadpłaty za wydanie karty pojazdu.
Odpowiedź prezydenta była natychmiastowa. – Sprawa ewentualnych zwrotów nie jest oczywista, ponieważ decyzji w tej sprawie, ze względu na brak jednoznacznych przepisów, nie może podjąć gmina – przedstawił swe stanowisko prezydent na oficjalnej stronie miasta.W zwrotach chodzi o opłaty za wydanie karty pomiędzy 21 sierpnia 2003 r., a 14 kwietnia 2006 r. Wtedy to obowiązywało rozporządzenie ministra infrastruktury, regulujące wysokość opłat. Prawo zostało jednak uznane za niezgodne z Konstytucją. Obecnie wysokość opłaty za kartę wynosi do 75 zł. Osoby, które między 1 maja 2004 r. a 31 marca 2006 r. zapłaciły 500 zł za wydanie karty pojazdu, mogą się starać o zwrot 425 zł różnicy.
– Od wyroku minęło już sporo czasu, nie wszyscy kierowcy odebrali w wydziałach komunikacji należne im 425 zł. Pieniądze te stały się de facto dochodem samorządów. Jednak niektóre miasta wprowadziły możliwość zwrotu niesłusznie pobranych opłat – zaznaczają radni PO. W Rybniku kwota ewentualnych zwrotów wyniosłaby ponad 6,5 mln złotych. Przed rybnickim sądem toczy się aktualnie już kilka procesów w tej sprawie.
(luk)