Mieszkańcy zadecydują o imionach
Czy ronda w Czerwionce – Leszczynach otrzymają swoje nazwy?
Wzorem wielu miast w Polsce i na świecie, Czerwionka – Leszczyny myśli o nadawaniu imion rondom. W gminie są cztery, a jak dotąd niezobowiązujące propozycje dotyczą dwóch z nich.
Chodzi o główne rondo w Czerwionce oraz rondo w Stanowicach. Pomysł ich nazwania pojawił się niedawno, a akcję zainicjowali lokalni politycy. Po śmierci sołtysa Stanowic, Franciszka Blindy, pojawiła się propozycja, by rondo stanowickie, które usprawniło ruch drogowy i ułatwiło życie mieszkańcom nazwać właśnie jego imieniem. Tym bardziej, że Blinda był osobą zasłużoną dla Stanowic. Pomysł podchwycili radni w Czerwionce – Leszczynach, i na jednej z ostatnich sesji rady jej przewodniczący – Marek Profaska zaproponował, aby centralne rondo w Czerwionce nosiło imię Jana Pawła II. – Burmistrz uznał pomysł nadawania nazw rondom za ciekawy i wart rozważenia. Należy go jednak poddać konsultacjom społecznym i zasięgnąć opinii mieszkańców. Nazwy mają coś wyrażać i czemuś służyć, mieszkańcy powinni w jakiś sposób się z nimi utożsamiać, więc trzeba ich zapytać o zdanie – przyznaje Hanna Piórecka-Nowak, rzeczniczka prasowa Urzędu Gminy i Miasta w Czerwionce – Leszczynach. Droga do przyznania imion jest jednak długa – w tej chwili trudno orzec, kiedy mogłyby się odbyć konsultacje społeczne ani jaką mogłyby przyjąć formę. Ponadto nadanie imienia Jana Pawła II jest obwarowane pewnymi konkretnymi obostrzeniami. W tej chwili w Czerwionce imię papieża Polaka nosi już osiedle mieszkaniowe. W gminie oprócz dwóch rond, nad nazwami których już toczą się dyskusje, są jeszcze dwa kolejne, a w planach jest budowa następnych. Niewykluczone, że konsultacje społeczne miałyby udzielić odpowiedzi na pytanie, czy wszystkie ronda powinny nosić imiona i kto stałby się ich patronem. Mieszkańcy przyznają, że nikt nie ma zastrzeżeń do postaci Jana Pawła II, zasadne jest jednak pytanie, czy jest sens mierzyć jego postać z kimkolwiek innym. – Może zrobić tak jak w Rybniku, gdzie ronda nazwano od imion np. miast – mówi pan Henryk, zagadnięty przy rondzie w Czerwionce. Chodzi o miasta partnerskie. Nadawanie imion nigdzie jednak nie przebiega bezboleśnie. Wystarczy przywołać przypadek rybnickiej dzielnicy Kamień, gdzie znajduje się rondo „Ukraińskie”. Nie wszystkim mieszkańcom spodobał się ten pomysł i zdarzyło się, że pod osłoną nocy znikała tablica z nazwą. Jak będzie w Czerwionce – Leszczynach? Mieszkańcy na nazwy dla rond jeszcze poczekają, ponieważ na razie nie uruchomiono jakichkolwiek procedur legislacyjnych.
(mon)