Gorzów za mocny
Porażka koszykarek Utex ROW Rybnik.
Bardzo wysokiej porażki doznały przed własną publicznością rybnickie zawodniczki w meczu z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski. Tym samym wciąż nie mogą być pewne gry w pierwszej „ósemce” ligi.
Gdy w pierwszej rundzie spotkań rybniczanki w Gorzowie były bliskie sprawienia ogromnej sensacji i spotkanie z przegrały na 4 sekundy przed końcem meczu, wydawało się, że w pojedynku we własnej hali nawiążą z niepokonanymi dotąd w lidze w miarę wyrównaną walkę. Takiego spotkania w Pawłowicach spodziewał się nawet trener drużyny z Gorzowa, Dariusz Maciejewski. – Nie ukrywam, że obawiałem się tego spotkania. Jednak rybniczanki grały ze świadomością, że najważniejszy mecz rozegrają za tydzień z Pruszkowem. Myślę, że zagrały dziś nie w pełni przygotowane mentalnie, dlatego mieliśmy ułatwione zadanie. Przyznaję, że spodziewałem się większego oporu rywalek – przyznał po meczu trener Maciejewski. Rzeczywiście jego zespół zagrał po profesorsku, już w pierwszej kwarcie osiągając kilkunastopunktową przewagę, grając zdecydowanie lepiej pod tablicami, skuteczniej w przechwytach i przede wszystkim trafiając celniej do kosza w wypracowanych sytuacjach. Rybniczanki natomiast były bardzo nieskuteczne, seryjnie marnowały nawet rzuty wolne. Stąd też mecz nie dostarczył żadnych większych emocji, niemal przez pełne cztery kwarty gorzowianki kontrolowały wydarzenia na parkiecie, regularnie powiększając przewagę. – Zespół z Gorzowa był dla nas dziś poza zasięgiem, zresztą powolną ale zarazem systematyczną pracą dochodzi do pułapu Mercedesa polskiej koszykówki, udanie rywalizując w rozgrywkach europejskich. Po tym meczu myślimy już o sobotnim pojedynku w Pruszkowie – podsumował Mirosław Orczyk, trener Uteksu ROW. W meczu z Gorzowem kontuzji doznała Monika Sibora i z podejrzeniem złamania nosa została odwieziona do szpitala. Sobotni mecz z Liderem Pruszków może zdecydować, czy rybniczanki znajdą się w pierwszej ósemce kobiecej Ekstraklasy.
UTEX ROW Rybnik – KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 49:85 (12:24, 17:16, 12:20, 8:25)
ROW: Devanei Hampton 14, Nikita Bell 12, Martyna Koc 7, Whitney Boddie 6, Agnieszka Jaroszewicz 4, Katarzyna Suknarowska 3, Katarzyna Krężel 3, Monika Sibora 0, Karolina Stanek 0.
ROW: Devanei Hampton 14, Nikita Bell 12, Martyna Koc 7, Whitney Boddie 6, Agnieszka Jaroszewicz 4, Katarzyna Suknarowska 3, Katarzyna Krężel 3, Monika Sibora 0, Karolina Stanek 0.
(mon)