Bez okna na świat
Dlaczego strona Urzędu Gminy nie działa już prawie pół roku?
Kiedy staramy się wejść na stronę internetową Urzędu Gminy www.lyski.pl, otrzymujemy komunikat, że witryna o podanym adresie nie istnieje. Dzieje się tak już piąty miesiąc z rzędu. Zapytaliśmy przedstawicieli urzędu dlaczego tak jest? – Od połowy marca 2009 r. zaczęły się poważne awarie strony internetowej www.lyski.pl oraz poczty e–mail. Mimo wielu interwencji urzędu w firmie Einet – producenta portalu www.lyski.pl, będącego jednocześnie usługodawcą hostingowym, awarie się powtarzały – udzieliła nam informacji Alina Puzynowska-Szczyra z UG Lyski.
Chodziło o pieniądze
– Urząd rozpoczął więc wywiad w celu uzyskania informacji o kosztach utworzenia nowego serwisu www. W związku z brakiem środków, budowa nowego serwisu przesunęła się na 2010 r. Niezależnie od działania usługodawcy, urząd podpisał umowę na hosting z kolejną firmą w celu przeniesienia serwisu www wraz ze skrzynkami e–mail (przedelegowanie domeny). W związku z brakiem reakcji na zgłaszane problemy oraz utrudniony kontakt z prezesem firmy Einet urząd uruchomił skrzynki e–mailowe na hostingu firmy Hostersi, jednocześnie trwały prace nad przygotowaniem dokumentów potrzebnych do ogłoszenia zamówienia na nową stronę.
6 listopada zostało ogłoszone zamówienie do 14 tys. euro na budowę nowego serwisu internetowego zintegrowanego z Biuletynem Informacji Publicznej. Zgodnie z procedurą zamówień publicznych do 14.000 euro, został wyłoniony wykonawca, z którym została podpisana umowa w dniu 14 grudnia 2009 – tłumaczy dalej Alina Puzynowska-Szczyra.
Były zastrzeżenia
Informatycy urzędu również udzielili nam szczegółowych informacji. – 30 marca tego roku, podczas szkolenia w zakresie obsługi strony internetowej oraz BIP zostały zgłoszone zastrzeżenia co do funkcjonowania strony m.in. przebudowanie zakładki BIP oraz dostosowanie serwisu pod względem technicznym do hostingu zamawiającego (m.in. przystosowanie CMS-a do wykorzystywania mniejszych zasobów sprzętowych (ilość pamięci na skrypt). Zgłoszone zastrzeżenia mają zostać usunięte w możliwie najszybszym terminie, najpóźniej jednak do 28 kwietnia – wtedy to zgodnie z umową strona powinna zostać udostępniona internautom – powiedział informatyk UG Lyski Karol Michta.
Aż 5 miesięcy?
Jak powiedział nam specjalista Michał Kołodziejczyk z firmy Noema z Rybnika, czas stworzenia strony internetowej zależy przede wszystkim od wykonawcy. Generalnie takie serwisy działają na zasadzie CMS (system zarządzania treścią), dzięki którym można dodawać aktualności, formularze itp. Z reguły firmy, zajmujące się tworzeniem takich stron mają już gotowe rozwiązania technologiczne i właściwie najwięcej pracy zajmuje przygotowanie samej szaty graficznej witryny. Zawsze przed podpisaniem umowy trwają negocjacje z klientem, jednak od zawarcia umowy praca nad urzędową stroną trwałaby około 2 tygodni. Najwięcej czasu zajmuje stworzenie dużych portali internetowych, ale i to nie powinno trwać dłużej niż 3 miesiące.
Nowa będzie lepsza
Według zapewnień urzędników, strona ma być uruchomiona najpóźniej 28 kwietnia. Ma być bardziej nowoczesna, przejrzysta i estetyczna. Celem jej utworzenia jest ułatwienie odwiedzającym dotarcia do potrzebnych informacji. Strona będzie posiadała wiele ciekawych funkcji np. moduły umożliwiające współredagowanie informacji ukazujących się na stronie przez internautów m.in. w kategorii „Tablica Ogłoszeń” oraz „Kalendarium imprez”. – Mamy nadzieję, że nowa strona internetowa stanie się poręcznym narzędziem do kontaktowania się z urzędem i jego pracownikami – dodaje Alina Puzynowska -Szczyra.
Czy to legalne?
Wójt gminy Grzegorz Gryt już na jednej z poprzednich sesji Rady Gminy obiecywał, że: „W najbliższych dniach strona na pewno zacznie działać.” Tak się jednak nie stało. – Gmina Lyski posiada aktualizowaną stronę Biuletynu Informacji Publicznej. Tylko ta strona jest prawnie wymagana i nie można w tym przypadku niczego zarzucić. Przygotowanie osobnej strony domowej leży tylko i wyłącznie w gestii gminy. Strony gminne (nie BIP) są robione głównie ze względów promocyjnych i kiedy takiej witryny gmina nie posiada automatycznie bardzo na tej promocji traci, co jest jedyną wadą zaistniałej sytuacji – mówi Krzysztof Izdebski z Pozarządowego Centrum Dostępu do Informacji Publicznej.
Szymon Kamczyk