Dostali zegar od prezydenta
Równa setka stuknęła OSP Ochojec.
Dokładnie sto lat temu mieszkańcy Ochojca postanowili założyć straż ogniową. Inicjatorem założenia jednostki był miejscowy właściciel tartaku Emil Machoczek. Później jednostka była świadkiem wielu zmian i podziałów administracyjnych, aby w końcu wylądować w jednym szeregu z jednostkami Rybnika.
Na uroczystej gali z okazji jubileuszu zjawili się włodarze miasta oraz przedstawiciele innych rybnickich OSP. Prezydent Rybnika Adam Fudali podkreślił zasługi strażaków podczas tegorocznej powodzi. – Ten rok był wyjątkowy, jeśli chodzi o pogodę. Wiele jednostek z naszego miasta było zaangażowanych w akcję. Robili wszystko, aby ratować majątek swoich bliskich, swoich braci – przypomniał prezydent. Gospodarz miasta złożył na ręce prezesa OSP Ochojec upominek w postaci zegara. – Aby odmierzał tylko same pozytywne historie – dodał Fudali. Obecnie jednostka ma na wyposażeniu ciężki samochód gaśniczy Jelcz 315 i choć nie należy do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, pomaga w akcjach jak tylko się da. Jednostka zasłużyła się również dla kraju pomocą przy gaszeniu wielkiego pożaru lasu w Kuźni Raciborskiej, który wybuchł w 1992 roku.
(ska)