Miasto rozdaje miliony
Prezydent Adam Fudali przyznaje ostatnie dotacje dla organizacji pozarządowych.
Miasto w tym roku przeznaczy na dofinansowanie organizacji pozarządowych 5 mln 151 tys. zł. W roku 2010 urząd rozdysponował ponad 4 mln 993 tys.. zł. W tym roku w samych konkursach szef urzędu Adam Fudali rozda ponad 4 mln zł. Gigantyczna suma niektórych zadziwiła, niektórych zdecydowanie ucieszyła. – Zwiększona suma powinna nas cieszyć, ale trzeba zauważyć, że dysproporcja pomiędzy sportem a resztą działań np. kulturą, niepełnosprawnymi itd. rośnie – zauważa Piotr Masłowski dyrektor Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych w Rybniku.
Dodatkowe na sport
Do tej pory miasto rozdało już 3 mln 280 tys. 560 zł. Na rozstrzygnięcie czekają jeszcze dwa konkursy: jeden za 720 tys. zł kolejny za 20 tys. zł. Ostatni to grant na ratownictwo i ochronę ludności, ten pierwszy to dodatkowe pieniądze na sport.
Na łamach „Tygodnika” już w przedostatnim wydaniu swoje wątpliwości ze sposobu podziału środków dla organizacji pozarządowych wyraził Mariusz Wiśniewski ze Stowarzyszenia „17–stka” z Boguszowic. Prezes stowarzyszenia narzekał, że kluby, oprócz pieniędzy na sport, otrzymują także te na profilaktykę przeciwalkoholową. – Uważam, że nie powinniśmy się nawzajem krytykować, ale uzupełniać swoją działalność. My wydając pieniądze z programu alkoholowego np. na obozy, powodujemy, że dzieci z różnych środowisk wyjeżdżają i odpoczywają gdziekolwiek, odrywając się od swojego środowiska – odpiera zarzuty Stanisław Jaszczuk, radny PiS-u oraz prezes Rybnickiego Klubu Piłkarskiego Szkółka Piłkarska ROW.
Żużel i piłka
Miasto w tym roku po raz pierwszy postanowiło rozdzielić granty na sport na dwa konkursy. W pierwszym z nich, gdzie było do rozdzielenia ponad 1,5 mln zł, rybniccy żużlowcy otrzymali 500 tys. zł ( w roku 2010 – 100 tys. zł), z kolei Energetyk ROW Rybnik 590 tys. zł (w roku 2010 – 189 tys. zł). Jasno widać na jakie dyscypliny prezydent Fudali postawił w tym roku. Dodać jednak trzeba, że dotacje przeznaczone są na szkolenie młodzieży. Takie jednak sumy wzbudziły nadzieje zarówno kibiców piłki, jak i żużla. Dlaczego miasto zdecydowało się w tym roku na dwa osobne konkursy na jeden dział, czyli sport? W urzędzie otrzymaliśmy jedynie lakoniczą odpowiedź, że obowiązujące przepisy prawa nie wprowadzają ograniczeń, co do liczby ogłaszanych otwartych konkursów ofert.
Obietnice padły
Choć w trakcie wyborów mówiło się wiele na temat sposobu finansowania sportu w mieście i wyborze kilku dyscyplin wiodących, z nowego rozwiązania prezydenta nie wszyscy są zadowoleni. Nie wszyscy również chcą się wypowiadać oficjalnie. – Nie wiem, czy miasto powinno wydawać tyle pieniędzy na sport zawodowy. To są firmy, które powinny na siebie zarabiać. Rolą miasta powinno być stworzenie odpowiedniej atmosfery biznesowej wokół sportu. Tego się prezydentowi nie udało, więc musiał się poratować zwiększeniem puli z miasta. W końcu obietnice padły – powiedział nam jeden z działaczy z organizacji pozarządowej.
Został jeszcze milion
Oprócz już rozdysponowanych środków, prezydentowi pozostaje jeszcze 1 mln prawdopodobnie na przetargi promocji miasta oraz dofinansowanie dwóch warsztatów terapii zajęciowej prowadzonych w Rybniku (jeśli miasto da 10 proc., resztę sfinansuje PFRON). Przetargi na promocję w zeszłym roku wygrywały kluby sportowe. Tak czy inaczej same konkursy grantowe zamkną się kwotą ponad 4 mln zł.
Dotacje dla organizacji pozarządowych z budżetu Miasta Rybnika:
2006 r. – 2 mln 925 tys. 676,69 zł
2007 r. – 3 mln 389 tys. 498,95 zł
2008 r. – 3 mln 813 tys. 447,42 zł
2009 r. – 4 mln 186 tys. 514,75 zł
2010 r. – 4 mln 993 tys. 793,13 zł
2011 r. (planowane) – 5 mln 151 tys. zł
2006 r. – 2 mln 925 tys. 676,69 zł
2007 r. – 3 mln 389 tys. 498,95 zł
2008 r. – 3 mln 813 tys. 447,42 zł
2009 r. – 4 mln 186 tys. 514,75 zł
2010 r. – 4 mln 993 tys. 793,13 zł
2011 r. (planowane) – 5 mln 151 tys. zł
(luk)