Pomóżmy Bartkowi stanąć na nogi
Zbierają pieniądze na protezy nóg dla studenta poszkodowanego w wypadku.
W ubiegłym roku w wyniku wypadku lekarze musieli amputować nogi studentowi z Rybnika. Teraz zbiera pieniądze na protezy.
Do tragicznego wypadku doszło w listopadzie ubiegłego roku. Bartek wracając ze studiów na skróty przechodził przez tory. Potknął się i stracił przytomność. – Pamiętam, że obudziłem się już pod pociągiem. To jest tylko przebłysk. Później już tylko pamiętam wybudzenie ze śpiączki w szpitalu – wspomina Bartek, który duże oparcie znalazł w rodzinie i znajomych. Przeszedł w sumie sześć operacji. Chłopak nie poddał się i tryska energią. Stara się normalnie funkcjonować, pracuje w domu i planuje wrócić na przerwane wypadkiem studia na Uniwersytecie Opolskim. – Czy na wózku, czy z protezami, chciałbym wrócić na studia. W mojej sytuacji jest to konieczne. Liczę na to, że uda się zakupić protezy – mówi Bartosz Kuźnik.
Przekazują każdy grosz
Do w miarę normalnego funkcjonowania Bartka potrzebne są jednak protezy, które kosztują aż 250 tysięcy złotych. Dofinansowanie z NFZ do protez to tylko 5800 zł. W zbiórce pieniędzy na „nowe nogi” pomagają Bartkowi dwie organizacje: rybnicka Fundacja Gaya oraz Stowarzyszenie „Sumina”, na konto której można wpłacać pieniądze na protezy, koniecznie z dopiskiem „Pomoc dla Bartka”. – Jako stowarzyszenie bardzo cieszymy się, że możemy w ten sposób pomóc. Dla nas największą radością będzie widok Bartka poruszającego się o własnych protezach – podkreśla Adam Wawoczny prezes Stowarzyszenia „Sumina”.
Potrzebne grube tysiące
Do tej pory udało się zebrać ponad 35 tys. zł. – Dodatkowo wszystkie pieniądze, które uzyskujemy z tytułu środków karnych i darowizn, które orzekają sędziowie w sprawach karnych na pomoc ofiarom wypadków, w całości przeznaczamy dla Bartka – mówi prezes „Suminy”. Bartek przed wypadkiem pasjonował się jazdą na motocyklu. Nie ukrywa, że marzy mu się działalność integracyjna dla niepełnosprawnych. – Z biegiem czasu, kiedy uda mi się zdobyć protezy, później zarabiać normalne pieniądze, chciałbym kupić motocykl i otworzyć taki klub niepełnosprawnych motocyklistów. W Niemczech, czy Holandii jest to bardzo popularne – tłumaczy chłopak. Pomóc Bartkowi może każdy, także przekazując jeden procent swojego podatku. Informacje o możliwościach pomocy, także przez oddanie 1 procenta podatku, można znaleźć na stronie www.pomocdlabartka.pl.
Szymon Kamczyk