Węgiel będzie w cenie
Gazprom przewiduje znaczący wzrost cen gazu dla krajów Europy.
Eurodeputowany ze Świerklan Bogdan Marcinkiewicz przyznaje, że takie działania Rosjan mogą po raz kolejny zmienić podejście Komisji Europejskiej w kwestii bezpieczeństwa energetycznego. – Kończące się naturalne zasoby paliw kopalnych w krajach Unii zmusiły polityków do intensyfikacji działań, których celem jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego w oparciu o alternatywne źródła energii. Aktualnie mocno promowane jest przechodzenie z węgla na gaz pochodzący głównie z Norwegii i Rosji. Po wydarzeniach w Japonii nastąpi weryfikacja bezpieczeństwa energetyki jądrowej i nie wiadomo na razie, jakie będą decyzje w tej sprawie. Natomiast gaz łupkowy ma pełnić jedynie rolę „uzupełniającą” w dostawach dla Europy i nie zastąpi importu gazu konwencjonalnego. Tak bezpieczeństwo energetyczne Unii Europejskiej wyobraża sobie Komisja Europejska do spraw energii. Uważam, że jeśli rosyjski gaz rzeczywiście podrożeje do 500 dolarów, to będziemy zmuszeni intensywnie poszukiwać tańszych źródeł energii – powiedział Bogdan Marcinkiewicz.
Zdaniem eurodeputowanego niezwykle istotnym jest fakt, że Rada Europejska podkreśliła znaczenie rodzimych źródeł energii (znajdujących się w UE), w tym paliw kopalnych (węgiel, gaz łupkowy), w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego UE. – Polska ma unikalną w świecie strukturę paliwową; ponad 90 procent elektryczności i ciepła wytwarzane jest w oparciu o rodzimy węgiel stanowiący o bezpieczeństwie i wysokiej niezależności energetycznej naszego kraju. Dlatego bardzo ważne, że Rada Europejska podkreśliła znaczenie rodzimych źródeł energii w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego UE. Europa patrzy na węgiel przez pryzmat truciciela, emitującego ogromne ilości dwutlenku węgla. Tymczasem jestem przekonany, że drogi rosyjski gaz w znacznym stopniu przyśpieszy dalszy rozwój technologii CCS, tj. przechwytywania i magazynowania tego gazu i doprowadzi w końcu do uzyskiwania taniej i czystej energii z tego paliwa – dodał śląski Eurodeputowany.
(opr.pm)