Rodzić po knurowsku to rodzić po europejsku
Komfortowo, nowocześnie, prywatnie i za darmo. Oddział ginekologiczno-położniczy szpitala w Knurowie staje się konkurencją dla ościennych porodówek, proponując przyszłym mamom prawdziwie europejski poziom.
REGION. KNURÓW. Poród ze znieczuleniem? – proszę bardzo. Poród w wybranej pozycji: na leżąco, na boku, na siedząco? – nie ma problemu. A może poród w specjalnej wannie z hydromasażem? – według życzenia. Pełen komfort psychiczny i fizyczny jaki knurowska porodówka jest w stanie zapewnić kobietom sprawia, że na poród w tej placówce zaczyna się decydować coraz więcej mieszkanek powiatu rybnickiego. dwuosobowe sale, pełna gama darmowych badań, super nowoczesny sprzęt, intensywny nadzór nad noworodkiem (OIOM) oraz specjaliści najwyższej rangi to standard, jaki knurowska porodówka wyznaczyła sobie, by zapewnić kompleksową opiekę mamom i maluchom. Do Knurowa przyjeżdżają więc rodzić panie z Czerwionki – Leszczyn, Rybnika, Gliwic, Ornontowic, Zabrza, a nawet spoza Śląska np. Krakowa. – Mamy pełen asortyment urodzeń – ciąże pojedyńcze, bliźniacze i trojacze – śmieje się dr n. med. Marek Sitkiewicz, ordynator oddziału ginekologiczno – położniczego. Sam obecnie prowadzi ciążę bliźniaczą pacjentki z Rybnika.
Prywatnie, ale za darmo
Dwa lata temu, gdy zaczęto prywatyzować szpital, pacjentów, niczym dzieci kominiarzem, straszono „płatną opieką zdrowotną”. Przyszłe mamy bały się, że na rodzenie będą musiały wydać majątek. Tymczasem wszystkie porody są nie tylko darmowe i rodzinne, ale kobiety mogą sobie wybrać lekarza, który przyjmie poród. Przy szpitalu działa szkoła rodzenia. – Od szóstego miesiąca panie mogą uczestniczyć wraz z mężami w zajęciach. Poznać warunki panujące na oddziale, wszystkie procedury, uczyć się oddychania, postępowania z maluszkiem, oswajać się z wszystkim, żeby nie bać się ani podczas, ani po porodzie. Wszystko oczywiście za darmo – mówi Ewa Fojcik, oddziałowa knurowskiej porodówki. Dzięki darmowym badaniom prenatalnym knurowscy lekarze mogą wychwycić wady genetyczne płodu. Pacjentki mają do dyspozycji nowoczesny, trójwymiarowy aparat do USG. – To aparatura najwyższej, światowej klasy. Wykonujemy nim badania ciążowe, dopplerowskie, przezierności karkowej (tzw. NT), kości nosowej (NB) oraz zastawki serca. W 3D i 4D rejestrujemy płód i zgrywamy mamie na płytkę. Robimy też filmy z poruszania sie płodu. To badanie pozwala stwierdzić prawidłowy rozwój płodu, wykluczyć wady rozwojowe czy wyeliminować choroby. Pozwala odpowiednio wcześnie zareagować i leczyć dziecko jeszcze przed urodzeniem – mówi ordynator Marek Sitkiewicz. W trakcie badania przyszła mama widzi dokładnie na monitorze, jak wygląda jej dziecko i co robi – zaciska piąstki, wkłada paluszek do buzi. Jak wyjaśnia ordynator, pierwsze badanie robione jest w 12. tygodniu. Pod kątem wad genetycznych bądź poważnych chorób. Jeśli istnieje duże ryzyko wady wrodzonej np. choroby Downa wykonywane są badania biochemiczne. – Pobierana krew z żyły na test podwójny i potrójny. Obydwa są bezinwazyjne i bezbolesne. Jeśli dalej jest ryzyko pobieramy wody płodowe poprzez amiopunkcję i robimy badania genetyczne. To ostatecznie mówi nam, czy mamy do czynienia z wadą czy nie – tłumaczy. Kolejne badania – całej anatomii płodu – są robione w 22.– 23. tygodniu ciąży. Ostatnie, będące potwierdzeniem diagnozy wykonywane są w 30.– 32. tygodniu. Żeby zrobić sobie takie badanie wystarczy w godz. 9.00 – 13.00 zadzwonić pod nr 32 331–92–85, a położna wyznaczy dokładny termin badania lub skontaktować się z sekretariatem oddziału pod nr 32 331–93–30. Badanie jest oczywiście za darmo.
Co jeszcze oferuje knurowska porodówka?
Mamy mogą rodzić w wodzie, a wszystkie położne posiadają certyfikaty umożliwiające odbieranie takich porodów. Mogą też wybrać poród w znieczuleniu zewnątrzoponowym. – W stu procentach bezbolesny, bezpieczny i dający bardzo duży komfort psychiczny. Poród przebiega pod nadzorem zespołu lekarskiego złożonego z ginekologa i anestezjologa – mówi ordynator Sitkiewicz. Porodówka rodzinna jest wyposażona w łóżka sterowane pilotem do porodów pozwalające rodzącym na przyjęcie najdogodniejszych pozycji w trakcie porodu w różnych pozycjach, pompy infuzyjne, aparaty KTG i amnioskopy. Do dyspozycji mamy mają też kącik noworodka. Pokoje dla kobiet są dwuosobowe z prysznicami i nowym wyposażeniem – nowoczesne łóżka, funkcjonalne szafki, telewizory, łóżeczka najazdowe dla noworodków z pleksiglasu, fotele przystosowane do karmienia. Maluchy przebywają na salach razem z mamami w systemie rooming–in. Jest też darmowa możliwość wykonania rezonansu magnetycznego u kobiet ciężarnych i nie tylko. – Tym badaniem możemy wykryć np. pęknięcie macicy u ciężarnych w bliźnie po przebytych operacjach na macicy – mówi ordynator Sitkiewicz. Nad bezpieczeństwem najmłodszych pacjentów na OIOM-ie czuwa dr Krystyna Gębicka-Szczygieł. Jak mówi, na szczęście niezbyt często musi używać tej specjalistycznej aparatury.
Wyspecjalizowana kadra
Jak podkreśla ordynator Marek Sitkiewicz oddział to nie tylko nowoczesny sprzęt. To przede wszystkim doskonale wyszkolona kadra – lekarze, położnicy, pielęgniarki, anestezjolodzy. Dobry zespół to najmocniejsza strona porodówki. Anestezjolodzy doskonalili szlify w najlepszym szpitalu w Polsce – św. Zofii w Warszawie. Na oddziale pracuje zespół doskonałych neonatologów ze stopniami naukowymi dr hab., którzy pracowali w Klinice Ginekologicznej w Zabrzu. O wszechstronnym wykształceniu świadczyć może fakt, iż lekarze zostali wysłani na szkolenie laparoskopowe do Strasburga.
Nie tylko porody
Oddział ginekologiczno-położniczy to nie tylko porody. – Zajmujemy się również leczeniem bezpłodności, chorób nowotworowych i nienowotworowych, gruczolaków, usuwaniem torbieli, mięśniaków, krwawienia. Wykonujemy laparoskopowe usuwanie macicy i przydatków, histeroskopię oraz badania kolposkopowe i cytologiczne – wylicza ordynator Sitkiewicz. Knurowska porodówka ma II stopień referencyjności. – To znaczy, że w naszym szpitali mogą rodzić pacjentki z obciążeniami cukrzycy, chorobami serca, nerek czy zatrucia ciążowego. Poza tym szkolimy lekarzy ginekologów, których na rezydenturę kieruje do nas Ministerstwo Zdrowia – oznajmia ordynator.
Michał Ekkert, prezes Spółki Szpital w Knurowie
– Nasz oddział położniczo-ginekologiczny jest jednym z lepiej wyposażonych w tej części województwa. Bezpieczeństwo mam i ich dzieci mamy na poziomie kliniki ginekologicznej. Pod względem położniczym jesteśmy jednym z 5 oddziałów w województwie śląskim, który ma darmowe badania prenatalne i genetyczne. Jeśli chodzi o noworodki, to chyba jesteśmy jedyni w południowej Polsce z porodami ze znieczuleniami zewnątrzoponowymi. Mamy doskonałych specjalistów i ordynatora Sitkiewicza – doskonałego fachowca i bardzo wymagającego człowieka, który gdyby nie przyszedł do pracy do szpitala w Knurowie, dzisiaj byłby profesorem wykładającym na najlepszych uniwersytetach medycznych.
W przyszłym roku porodówkę czeka generalny remont traktu porodowego. Jak zapowiada szef szpitala, wzbogaci się ona o luksusowe sale, pokoje i sale porodów rodzinnych. W 2012 roku na knurowską porodówkę zawita XXII wiek.
Małgorzata Sarapkiewicz